Tłusty Czwartek przypada w tym roku 24 lutego. Czy wiesz jakie rarytasy (oprócz tradycyjnych już pączków), możesz jeść w tym dniu bezkarnie? Tłusty czwartek to dzień, w którym na bok trzeba rzucić dietę i postanowienia noworoczne. To dzień beztroski, radości, zabawy i obżarstwa.

Dawniej i dziś

Geneza Tłustego Czwartku wywodzi się ze starożytności. Świętowano wówczas odejście zimy i zbliżającej się wielkimi krokami, wiosny. Święto obchodziło się z wielką pompą, a symbolem obfitości były tłuste mięsa, skwarki i pączki z ciasta chlebowego nadziewane słoniną. Jednym słowem wszystko – byle dużo, tłusto i niezdrowo. W każdym razie, na pewno nie słodko. Dni, które przypadały na koniec Karnawału nazywane były ostatkami lub zapustem. Był to okres hucznej zabawy mający na celu wykorzystanie ostatnich dni przed nadejściem Wielkiego Postu. Według legend Tłusty Czwartek obchodzony w Małopolsce należał do dni szczególnych i nosił nazwę Combrowy Czwartek. W każdą rocznicę śmierci wójta Combra, a zmarł on w czwartek, urządzano hulanki do białego rana. Wójt bowiem nie cieszył się dobrą sławą i zakazywał handlu na rynku. Wtedy pojawiły się pierwsze słodkie pączki, ale w nieco innej formie niż obecne. W środku umieszczany był migdał, a znalezienie go oznaczało wspaniały przyszły rok.

Dziś Tłusty Czwartek jest dniem ruchomym, potocznie nazywanym świętem łasuchów. Jest to ostatni czwartek wypadający przed Środą Popielcową i Wielkim Postem. Symbolizuje pożegnanie Karnawału.

Tłuste przysmaki

W tym dniu kolejki w cukierniach są długie i kręte, ale każdy cierpliwie czeka aby kupić swój ulubiony, słodki przysmak. Nie wypada w końcu nie skorzystać z „legalnego obżarstwa”. Coraz więcej osób powraca także do tradycji samodzielnego wypieku świątecznych rarytasów. Najbardziej popularne są oczywiście:

Pączki – zwane pampuchami lub kreplami. Dzisiejsze niczym nie przypominają tych sprzed lat. Wcześniej były jedynie kulkami smażonymi na głębokim tłuszczu. Dziś pączek pączkowi nierówny, a szeroki wybór może przyprawić o zawrót głowy. Pączki nie zawsze smakują tak samo, różnią się bowiem składnikami z których są przygotowywane. Niektóre rodzaje przygotowuje się bez drożdży. Coraz częściej są zanurzane w oleju tylko na krótką chwilę, aby nie były za tłuste. Warto zaznaczyć, że smaczny pączek powinien być delikatnie zapadnięty i otoczony jasną obwódką. Oznacza to, że był wypiekany na świeżym oleju. Polacy są zwolennikami pączków z nadzieniem. Uwielbiamy pączki z różą i wiedzie ona prym w tym zestawieniu. Zajadamy się także tymi z marmoladą i budyniem. Mniej popularne, z toffi lub czekoladą także znajdują swoich zwolenników. Najczęściej stosowaną dekoracją jest cukier puder lub lukier.

Faworki zwane chrustem, chruścikiem to również niezwykle doceniany przysmak. Są to kruche ciasteczka w kształcie kokardki. Są smażone w głębokim tłuszczu i z reguły posypywane cukrem pudrem. Faworkowe ciasto robi się z mąki, dużej ilości jaj, niewielkiej ilości masła i cukru. Niektóre przepisy podają, że warto dodać odrobinę octu, który zapobiegnie nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu. Są to bardzo delikatne przysmaki i charakteryzują się niezwykłą kruchością i łamliwością. Ich smak doceniają także Niemcy i Litwini.

Donuty, oponki – nazywane kuzynami tradycyjnych pączków. Są to okrągłe pączki amerykańskie. Ich charakterystyczną cechą jest dziurka pośrodku. Dzięki czemu przypominają popularne u nas oponki. Donuty są lekko chrupiące i puszyste. Dekoruje się je polewami w różnych kolorach, posypkami, a także cukrem lub orzechami. Dzieci przepadają za donutami głównie ze względu na ich wizualny wygląd. Potrafią być naprawdę wymyślne. Różnią się nieco smakiem od pączków tradycyjnych, naszych. Bez wątpienia ich plusem jest to, że pochłaniają mniejszą ilość tłuszczu.

Wybór zatem jest ogromny i uzależniony od indywidualnych preferencji. Jedni stawiają na tradycję, drudzy na nowoczesność. Najważniejsze żeby było smacznie, słodko i tłusto. Warto w tym wyjątkowym dniu zapomnieć na chwilę o diecie i rozkoszować się przepysznym smakiem puszystych pączków, kruchych faworków i kolorowych donutów.

W co należy się zaopatrzyć w kuchni podczas przygotowań do Tłustego Czwartku? Przydatne będą przede wszystkim akcesoria do pieczenia, takie jak stolnica, wałek do ciasta, radełko do faworków czy tylka do nadziewania pączków. Przyda się także solidny garnek do smażenia pączków.

Zakładając, że w każdym przesądzie jest ziarno prawdy, jedzmy pączki aby zapewnić sobie dostatek i powodzenie. Wszystkiego tłustego, smacznego!