Czy wszystko w życiu da się rozsądnie zaplanować? Czy jednak jest tak, że zawsze ktoś będzie pokrzywdzony?

Większość dorosłych ludzi planuje potomstwo. Z różnych pobudek i względów. Właściwie równocześnie z taką decyzją pojawiają pytania – kiedy jest najlepszy czas na dziecko? Ile dzieci chcę mieć? W jaki sposób będzie odbywała się opieka nad dzieckiem, kiedy przyjdzie czas na powrót do pracy zawodowej?

Coraz częściej ludzie decydują się tylko na jedno dziecko ze względów finansowych. Niekiedy wpływ na taką decyzję ma wyczerpująca opieka nad narodzonym już dzieckiem, czasem trudna czy zagrożona ciąża, czy inne ryzyko powikłań. Jeśli jednak nie ma przeciwwskazań medycznych, warto przemyśleć swoją decyzję. I nie chodzi tutaj o stereotyp, że jedynak jest rozpieszczony i aspołeczny, a raczej o to, ze przecież fajnie mieć rodzeństwo.

Dzieci wychowywane w jednym domu mają weselej – towarzysz do zabawy jest właściwie zawsze, bitwy o zabawki czy kredki przechodzą w harmonijne dzielenie się i radość z dawania.

Zalety małej różnicy wieku

Mała różnica wieku to mniej więcej od roku do trzech-czterech lat. Dzieci w zbliżonym do siebie wieku od „zawsze” mają siebie i zawsze są blisko siebie. Razem bawią się, razem jedzą, razem uczą się, często razem chodzą spać. Zwykle znakomicie się dogadują. I tak naprawdę istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że taka przyjaźń zostanie na zawsze.

Faktem jest, że rodzice nie mają łatwego zadania, wszak uwagę trzeba mieć zdwojoną, ale wbrew pozorom ten okres szybko mija. Przez ten czas pomiędzy rodzeństwem powstaje niepowtarzalna i mocna więź. A przy okazji patrzenie na dzieci, które operują wspólnym i jedynie sobie znanym językiem, jest naprawdę rozczulające i bezcenne.

Zalety większej różnicy wieku

Niewątpliwie starsze dziecko zajmie się sobą znacznie łatwiej. Zapewne z chęcią również pomoże przy niektórych zajęciach związanych z maluszkiem, ponieważ zwykle w starszym rodzeństwie (o około 6 lat i więcej) budzi się instynkt opiekuńczy.

Należy jednak pamiętać, że to starsze dziecko wciąż pozostaje dzieckiem i ta opieka nad maluchem wciąż pozostaje w gestii rodziców.

Bunt starszego rodzeństwa

Pojawia się dosyć często sytuacja, kiedy starsze rodzeństwo (nawet takie o rok starsze) buntuje się i robi wszystko, aby cała uwaga rodziców kierowana była właśnie na nie. Fakt pojawienia się nowego członka rodziny, który wymaga wzmożonej opieki, noszenia na rękach, karmienia czy przewijania może spowodować krzyki, piski, rzucanie się, płacz, histerie, agresję w stosunku do otoczenia, a także autoagresję.

Każde dziecko kochane jest równie mocno i dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na to, aby starsze pociechy jak najmniej odczuwały skupienie uwagi i opieki nad maleństwem.

Zależnie od wieku należy dostosować chwile „tylko dla starszaka” i najlepiej zacząć już w ciąży, wtedy dziecko zobaczy, że mimo czasu poświęconego niemowlakowi, mama i tata mają czas tylko dla niego i to się nie zmienia. Niech to będą gry planszowe, wyjście na rower czy na lody tylko z mamą lub tatą, znakomicie sprawdza się też kino, sala zabaw dla dzieci, wesołe miasteczko czy na przykład basen. Ważne jest, aby uwaga rodzica była skupiona na starszym dziecku.

Bez względu na wiek starszaka, należy pamiętać o pochwałach, przytulaniu, oglądaniu razem bajki, czytaniu książek, rysowaniu czy lepieniu z plasteliny. To dopomoże odnaleźć się dziecku w roli starszego brata czy siostry w poczuciu bezpieczeństwa i miłości w stosunku do młodszego rodzeństwa, bowiem wtedy właściwie nie będzie miejsca na rywalizację o względy rodziców.

Dlaczego więcej niż jedno dziecko?

Tak naprawdę należy zadać sobie pytanie, dlaczego chcemy być rodzicami. Jeśli założyć rodzinę, to mieć dzieci, a właściwie – to być rodzicami. Codzienny radosny szum, dom pełen ludzi, święta radosne i gwarne, „kocham Cię mamusiu” wykrzyczane w kanonie na kilka gardełek – to zaledwie ułamek korzyści i pozytywów płynących z założenia większej rodziny.

Rodzeństwo to najlepszy dar dla dziecka i wyraz braku egoizmu. Jeśli dzieci będą nauczone żyć w zgodzie, to nigdy nie będą same, w trudnych sytuacjach życiowych zawsze będą dla siebie wsparciem, a w radosnych chwilach będą dzielić się swoim szczęściem.

Po śmierci rodziców będą dla siebie właściwie najbliższymi osobami i wzajemnie zrozumieją się jak nikt.

Kwestie finansowe

Oczywiście wiadomo, że wychowanie dziecka wiąże się z kosztami. W chwili obecnej duże rodziny kojarzą się zwykle z patologią na utrzymaniu państwa. Są to jednak sytuacje skrajne. Dojrzały człowiek, któremu zależy na szczęściu własnych dzieci i własnym, ma świadomość swoich możliwości oraz ograniczeń. Należy pamiętać, że dziecku do szczęścia najbardziej potrzeba kochających rodziców i bezpiecznego miejsca na ziemi. I niech to będzie priorytetem w podejmowaniu decyzji o ilości potomstwa.