Drewniana podłoga, niczym dobrej jakości wino, swoje najpiękniejsze oblicze potrafi zaprezentować dopiero po latach. Dzięki specjalnym procesom technologicznym, efekt postarzanej posadzki możemy uzyskać bez konieczności wieloletniego jej użytkowania. Zasada ta dotyczy jednak tylko wybranych rodzajów podłóg i gatunków drewna.

Stylowe wnętrza nie są jedynymi miejscami, w których sprawdzają się podłogi nadgryzione zębem czasu. Także plany aranżacyjne nowych mieszkań, utrzymanych w nowoczesnym stylu, obejmują drewniane posadzki z wyraźnymi śladami użytkowania, ciemniejsze od standardowych parkietów czy desek podłogowych. Co sprawia, że w czasach kultu nowoczesności i designerskiego minimalizmu chcemy stąpać po podłogach, które wyglądają jak wiekowe?

Dawne, czyli piękne

Drewniane podłogi to kosztowna inwestycja. Kupując parkiety czy deski z naturalnego surowca zyskujemy jednak jakość i styl, które trudno porównać np. z wyrobami z PCV. – W odróżnieniu od posadzek wykonanych z tworzyw sztucznych czy kiepskiej jakości drewna, dla szlachetnie starzejących się drewnianych podłóg mikroubytki, nierówności faktury czy zatarcia koloru są zaletą – mówi Zygmunt Dąbrowski z firmy FINISHPARKIET, czołowego producenta drewnianych podłóg w Polsce. Pożądany efekt postarzanej podłogi podkreśla klasę wystroju wnętrza i – w zależności od aranżacji – wydobywa jego wytworny lub prosty styl. – Wbrew powszechnej opinii, podłogi o dosyć wiekowym wyglądzie mogą dobrze współgrać z nowoczesnymi aranżacjami – mówi architekt, Małgorzata Muchalska. – Kluczowe jednak jest zachowanie zasady umiaru w doborze elementów wystroju mieszkania. Przy ciemnych podłogach z widocznymi żłobieniami warto stosować jaśniejsze umeblowanie, które nada wnętrzu lekkości, a dzięki prostym formom i gładkim wzorom nabierze szlachetności. Aby nie stworzyć rustykalnego wnętrza, unikajmy dużej ilości dodatków, różnych wzorów czy kolorów – dodaje Małgorzata Muchalska. Bezsprzecznie jednak podłogi postarzane najczęściej kupują osoby, które pragną stworzyć w swoim domu klimat dawnych czasów, o klasycznym, niejednokrotnie pałacowym wręcz stylu.

Nieważna metryka

Kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu lat użytkowania potrzebuje drewniana podłoga, by kluczowe dla jej wyglądu jasne usłojenie ustąpiło miejsca ciemnemu mazerunkowi. Osoby, które nie planują czekać, aż ich podłoga nabierze nobliwego wyglądu, mogą zdecydować się na gotowe, postarzane wyroby. – Podczas procesu produkcyjnego deski poddawane są wysokotemperaturowej obróbce i tzw. szczotkowaniu i wałkowaniu. Dzięki temu zmieniona zostaje struktura drewna – usunięte zostają jasne i miękkie, typowe dla młodego drewna tkanki – mówi ekspert z firmy FINISHPARKIET. Gatunkiem drewna, które najlepiej znosi obróbkę i najkorzystniej wygląda w wersji typu „antic”, jest dąb. – Oprócz naturalnych właściwości, dzięki którym dębowe drewno pięknie się starzeje, gatunek ten jest polecany na tego typu podłogi także ze względu na swoją tradycję. Nie praktykuje się postarzania desek z drewna egzotycznego – mówi Zygmunt Dąbrowski.

Deska lepsza niż parkiet

Nierówności i ubytki powstałe w wyniku celowego postarzania drewna nie wyglądają jednak korzystnie na wszystkich rodzajach podłóg. Postarzaniu raczej nie poddaje się drobnych mozaik czy wieloelementowych parkietów. – Najpiękniejszy efekt uzyskuje się postarzając długie, proste deski. Wyraźnie widać na nich wówczas rysunek drewna, a naturalne nierówności nie przytłaczają aranżacji jak w przypadku drobnoelementowych posadzek – mówi ekspert z firmy FINISHPARKIET. – Oleje, którymi pokrywane są deski, są delikatniejsze od lakierów, jednak z pewnością łatwiejsze od nich w pielęgnacji. Dodatkową zaletą olejowanych, postarzanych desek jest możliwość wykorzystania ich przy ogrzewaniu podłogowym. Oleje nie zatykają porów drewna, dzięki czemu nasza podłoga „oddycha” i ciepło swobodnie przechodzi przez drewno – mówi Zygmunt Dąbrowski.