Każdy pracujący w jakimkolwiek miejscu pracy, czy w biurze, urzędzie, szkole, sklepie spotkał się nie jeden raz z osobą, która mało robi, dużo mówi i to najwięcej szefowi. Donosiciel, zwany również „gumowym uchem”, „uchem szefa”, kretem ryjącym dołki. Określeń jest sporo, a wszystkie one dotyczą osoby, która absolutnie wszystko melduje zwierzchnikowi.

Donosiciel zatruwa atmosferę

Bardzo trudno pracuje się w warunkach, gdy boisz się odezwać, gdy twoje wypowiedzi są interpretowane zupełnie inaczej, gdy wszystko co mówisz trafia do przełożonych i to jeszcze nie w oryginale, a w zmienionej na twoją niekorzyść formie. Oczywiście nie można mylić złośliwego donosicielstwa z czymś, o czym powiedzieć szefowi musisz jak na przykład wyrazy przemocy, molestowania czy dyskryminacji. Donosicielstwo dotyczy spraw dość błahych, możliwych do rozwiązania na poziomie pracownik-pracownik, niekoniecznie wymagających poziomu szef-pracownik.

Powody donoszenia

No cóż, jest ich kilka. Donosiciel czuje się ważny, ważniejszy niż inne osoby w firmie. Czuje, że ma inny, lepszy kontakt z szefem, chce być wyróżniony. Jest to także jeden ze sposobów osiągnięcia awansu zawodowego, jeśli z powodu donoszenia przeciwnik utraci pracę. Często jest to po prostu cecha charakteru takiej osoby, czerpie przyjemność z plotkowania, nie zauważa, że przy tym rani ludzi.

Kto może być donosicielem?

Niestety każdy, dlatego też, kiedy zaczynasz domyślać się, że twój szef zna twoje przemyślenia, nieprzeznaczone dotąd dla jego uszu, jest jasne, że masz w pobliżu donosiciela. Częste pobyty jednej osoby w gabinecie szefa, rozmowy za zamkniętymi drzwiami i zadowolona mina może sugerować podejrzanego.

Bardzo często donosicielem jest taka osoba, która cierpi na brak poczucia własnej wartości, chce się w ten sposób dowartościować.

Jak poradzić sobie z donosicielem?

Najprościej byłoby nie opowiadać przy nim nic o życiu osobistym, planach, przemyśleniach na temat szefa, pracy, jego rodziny czy czegokolwiek, co nie dotyczy twoich obowiązków służbowych. Załatw donosiciela spokojem i brakiem reakcji na jego działanie. Nie skarż się, nie użalaj. Zajmij się swoją pracą i wykonuj ją tak dobrze, jak tylko potrafisz.

Czy szefowie lubią donosicieli?

To już zależy, na jakiego szefa trafisz. Są tacy, którzy uwielbiają donosicieli, czerpiąc przyjemność z poznawania życia służbowego pracowników od środka, nierzadko wykorzystując przeciwko nim to, czego się dowiedzieli.

Są też tacy, którzy słuchają, nie wykorzystują informacji, ale nie robią też nic, by taki proceder ukrócić.

Najlepszym szefem okaże się ten, który doprowadzi do konfrontacji donosiciela z pracownikiem, tak, by można było dociekać prawdy. Prawdopodobnie po tym spotkaniu donosiciel się uspokoi, zwłaszcza jeśli pracownik dowiedzie swoich racji. Dobry szef dba o dobrą atmosferę w pracy pomiędzy swoimi pracownikami, stara się by byli zgrani i lubili się nawzajem. Jest to gwarancją dobrej współpracy.