Dobry sąsiad to skarb, wiadomo nie od dziś. Przypilnuje mieszkania jak wyjedziesz, podleje kwiaty czy dorzuci karmy kotom. Bycie dobrym sąsiadem wymaga umiejętności dyplomatycznych, znajomości ludzkiej psychiki oraz niejednokrotnie sztuki kompromisu. Ponieważ nie można wybrać sobie sąsiadów jakich się chce, otrzymujemy ich niejako z dobrodziejstwem inwentarza, należy nauczyć się z nimi żyć.

Kłótnia z sąsiadem może zepsuć nawet najlepszą atmosferę. Czasem nie da się już wytrzymać słuchając bzdurnych argumentów, ale należy zastanowić się, czy warto się kłócić. Jeśli twój sąsiad jest już wiekowym staruszkiem, może lepiej machnąć ręką, przytaknąć mu i spokojnie iść do domu. Jeśli sąsiad czepia się, że twój pies wnosi na klatkę schodową błoto, weź ze sobą ściereczkę i wytrzyj mu łapki. Tobie nic się nie stanie, sąsiad będzie zadowolony, a w twoim domu nie będzie świeżych śladów łap.

Zalety posiadania sąsiadów

Mają na wszystko oko. Tak po prostu. Wyobraź sobie, że siedzisz w domu, oglądasz telewizję i nagle dzwoni sąsiadka, ze twoje pranie lata po ulicy. Zerwał się wiatr, pranie spadło z balkonu i gdyby nie ona, twoją bieliznę zbierałoby pół miasta.

Dobry sąsiad poinformuje cię, że ktoś kręcił się koło domu, zaglądał w okno czy sprawdzał skrzynkę pocztową.

Dobry sąsiad poratuje cię talerzem rosołu, gdy leżysz chora, lub zaproponuje wykupienie leków w aptece.

Jak otrzymać dobre stosunki sąsiedzkie

Przede wszystkim wziąć pod uwagę dobro współmieszkańca. To, że masz dzieci, nie oznacza, że sąsiad chciałby pół dnia obserwować kołyszący się żyrandol, bo twoje dziecko skacze na skakance. Zwróć dziecku uwagę, że nie mieszkacie sami, że należy wziąć pod uwagę potrzeby innych. Od skakania na skakance czy też grania w piłkę jest podwórko, i to z dala od okien sąsiada. Głośne bieganie po klatce schodowej czy też palenie papierosów tamże nie spotka się z entuzjazmem sąsiadów. Powinnaś poinformować sąsiadów o planowanych imprezach, a po imprezie nie zapomnij o zaniesieniu im kawałka ciasta.

Źródło: „Wielka księga savoir-vivre’u”, Herbert Schwinghammer, [Klub dla Ciebie], Warszawa 2003