Jeżeli już dochodzi do wypadku drogowego, w którym jesteśmy stroną poszkodowaną – ostatnią rzeczą, której oczekujemy po towarzystwie ubezpieczeniowym sprawcy jest odmowa wypłaty odszkodowania lub zaniżenie jego kwoty. Tymczasem są sytuacje, w których TU wykorzystuje kruczki prawne lub nasze niedopatrzenia, by zminimalizować koszty. W jaki sposób możemy wzmocnić swoją pozycję w tej nierównej walce?

Poszkodowany a ubezpieczyciel

Poszkodowany jako jednostka ma zazwyczaj niewielką wiedzę w zakresie regulacji prawnych dotyczących wypłacania odszkodowania. Natomiast zakład ubezpieczeń to duża instytucja, wspierająca się doświadczeniem swoich prawników, którzy z łatwością przytoczą argumenty na niekorzyść poszkodowanego. Dla nas może to być pierwsze takie zdarzenie, oni mają z tym do czynienia na co dzień – wiedzą zatem jak działać, by wyjść na tym najlepiej. Częstą podstawą do odmowy jest nasze niedopatrzenie – błąd w opisie wypadku, brak jednego z dokumentów lub inna tego typu kwestia.

Pomoc ze strony państwa

Wcześniej we wszelkich sytuacjach związanych z odszkodowaniem mogliśmy liczyć na wsparcie Rzecznika Ubezpieczonych. Przed kilkoma miesiącami urząd ten został zastąpiony urzędem Rzecznika Finansowego, a zakres jego kompetencji został rozszerzony: poza rozpatrywaniem wniosków, wydawaniem opinii i zawiadamianiem odpowiednich organów nadzoru może prowadzić mediacje pozasądowe, do których zaskarżone towarzystwo ubezpieczeniowe będzie musiało przystąpić. Innym organem, do którego jeszcze do niedawna mogliśmy zgłaszać podobne sprawy, był Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Niestety zgodnie z ustawą wprowadzoną we wrześniu bieżącego roku, poszkodowany w wypadku drogowym nie jest uznawany za konsumenta. W związku z tym, w kwestiach prawnych nie może korzystać z pomocy UOKiK (więcej o tym wyroku i jego skutkach znajdziesz w tym artykule).

Jak się bronić?

Istnieje kilka sposobów na wyjście obronną ręką z podobnych sytuacji. Przede wszystkim zacznijmy od siebie – zainteresujmy się kwestiami prawnymi, przeczytajmy dokładnie Ogólne Warunki Ubezpieczenia i bądźmy świadomi jaką polisę wybraliśmy (lub – jeżeli dotyczy to OWU sprawcy – jakie są warunki wypłacania świadczenia). Nierzadko tego typu sprawy mają swój finał w sądzie – to potrafi zrazić wiele osób, które brak środków i czasu na wszczynanie postępowania sądowego. Nie warto jednak z tego rezygnować. Czasem jest to jedyna opcja, żeby domagać się wypłaty należnego nam odszkodowania.

Z pewnością jedną z ciekawszych opcji jest wybór polisy OC w TU, które najpierw wypłacić nam świadczenie, a potem samodzielnie domagać się jego zwrotu od TU sprawcy – unikamy wówczas problemów związanych z przewagą jednej ze stron.