Jeśli chodzi o ilość produktów do stylizacji włosów dostępnych na rynku to śmiało możemy mówić o klęsce urodzaju. A wybór produktu odpowiedniego do potrzeb, fryzury i rodzaju włosów to już wyższa szkoła jazdy. Spokojnie – pomożemy!

Pianka do włosów

Jej głównym zadaniem jest zwiększenie objętości włosów, a że ma bardzo lekką konsystencję to jednocześnie ich nie obciąża i zachowuje ich sprężystość. Pianka sprawdzi się szczególnie przy włosach falowanych lub kręconych – dzięki niej zyskają na wyrazistości. Na wilgotne włosy nakładaj porcję wielkości ok. 2-3 orzechów włoskich. Jak? Albo ugniatającymi ruchami albo grzebieniem, zanurzając go w piance i przeczesując pasmo po paśmie. Suszymy z głową w dół albo w ogóle (czekamy aż wyschną same). Warto, by pianka miała np. filtry UV, ale wszystkie dodatkowe funkcje są na „tak” (oczywiście w granicach rozsądku). Na przykład, nowa pianka z Isana Style2Create dodatkowo zabezpiecza włosy przed wysychaniem i neutralizuje zapachy.

Żel

Pora go trochę odczarować, bo nadal często kojarzy się z dyskotekami nie najwyższych lotów i zespołem Backstreet Boys. Jednak odpowiednio stosowany utrwala i nabłyszcza fryzurę lub podkreśla jej poszczególne pasma. Docenią go posiadaczki (lub posiadacze) krótkich włosów – wystarczy chwila żeby unieść grzywkę, wyeksponować jakieś asymetryczne cięcia czy uzyskać modny efekt „wet hair”. Jak stosować? Oszczędnie. Odrobinę (odrobinę!) żelu nakładamy najpierw na dłoń, rozcieramy w palcach (żeby uniknąć nadmiaru kosmetyku we włosach), a następnie palcami kształtujemy docelową fryzurę. Ważne! Zależy Ci na naturalnym efekcie? Stosuj żel na mokre włosy. „Luzacki” look osiągniesz też dzięki kosmetykowi typu „kremowy żel” Słabszy preparat spowoduje że, włosy pozostaną giętkie; mocniejszy lekko je usztywni. Żel w sprayu aplikujemy z odległości ok. 30 cm od głowy.

Pasta do włosów

Zapewnia silniejsze utrwalenie niż żel, ale przede wszystkim łatwiej nią modelować fryzury. Nadaje włosom artystyczny nieład i matowe wykończenie. Z racji gęstej, lepkiej konsystencji jest przeznaczona raczej do włosów krótkich lub poszczególnych pasemek przy długich. Stosowana w minimalnych ilościach nie skleja włosów i jest praktycznie niewidoczna, dzięki czemu ostateczny efekt jest bardzo naturalny. Jak używać? Przede wszystkim na suche włosy. Najpierw odrobinę preparatu rozcieramy na dłoni (rozgrzewamy go w ten sposób i łatwiej go później aplikować). Następnie palcami, energicznie nakładamy na poszczególne kosmyki – nigdy nie na całe włosy.

Jeśli masz dłuższe włosy i ochotę na odrobinę szaleństwa na głowie, a obawiasz się, że pasta to zbyt duże wyzwanie to jako alternatywę proponujemy spray z solą morską. Nie skleja włosów i trudno przesadzić z ilością, a modny look uwodzicielskiej surferki gwarantowany. Spray utrwala efekt artystycznego nieładu, ale włosy po nim są nadal miękkie. Możesz go użyć na mokre lub wilgotne włosy, wysuszyć suszarką z dyfuzorem lub poczekać aż same wyschną.

Na wysokie temperatury

Jeśli nie wyobrażasz sobie stylizacji włosów bez użycia prostownicy, lokówki czy suszarki to z pewnością na Twojej półce znajdzie się miejsce dla kilku pomocników, którzy zminimalizują negatywny wpływ gorącego powietrza na twoje włosy.

Dla fanek suszarki z dyfuzorem proponujemy termoaktywny spray do stylizacji włosów. Pod wpływem ciepła nie tylko zwiększa ich objętość, ale również pomaga je dowolnie wystylizować i chroni je przed elektryzowaniem się. Żeby dodatkowo zabezpieczyć włosów przed atakiem gorąca, nadania im większej elastyczności i ułatwienia rozczesywania użyj termoochronnego sprayu do włosów, który działa w temperaturze nawet 220 °C! Jeśli zdecydujesz się na romans z prostownicą polecamy nabłyszczający spray, który poskromi i wygładzi fryzurę, wzmocni włókna włosów i nada im lśniący połysk. Efekt WOW gwarantowany!

Finiszuj lakierem

Bez lakieru trudno wyobrazić sobie stylizację włosów. Chroni fryzurę przed wiatrem, wilgocią i innymi czynnikami, które mogłyby ją popsuć, a dodatkowo radzi sobie z fruwającymi „baby hair”. Trzeba tylko uważać żeby nie posklejał włosów i nie zrobił nam „hełmu” na głowie. Czyli kłania się właściwa aplikacja – oszczędna i z odległości 30 cm. Ważne jest też, by wybrać odpowiednią do swoich włosów moc. Te silniejsze lakiery są przeznaczone do włosów gęstszych, grubszych i sztywniejszych. Z cienkimi bez problemu poradzą sobie te słabsze. Fryzurę spryskujemy zawsze na końcu, bo lakier utrudnia modelowanie włosów.