Weekend to czas, kiedy możemy odpocząć po ciężkim tygodniu pracy. Niestety, niewielu z nas jest w stanie się zrelaksować, jeżeli wokół panuje chaos i nieporządek. Żeby uniknąć wielogodzinnego sprzątania w weekend, warto wprowadzić kilka drobnych, ale pomocnych nawyków na co dzień! Dowiedzmy się jakich.
Zacznij od pościelenia łóżka
Jeżeli istnieje jedna rzecz, nad którą mamy kontrolę to jest nią nasze łóżko. Ogarnięcie sypialni rano zajmuje kilka minut, ale co ciekawe, wpływa też pozytywnie na to, jak danego dnia postrzegać będziemy inne wyzwania. Skuteczne zakończenie takiej czynności sprawia, że nasz umysł nastawia się na osiągnięcie kolejnych sukcesów! A wieczorem z przyjemnością będziemy wracać do pościelonego łózka!
Zasada dwóch minut
Czyli… Jeżeli jakaś czynność zajmie nam mniej niż dwie minuty, należy się za nią zabrać od razu! Możemy zastosować tę zasadę przede wszystkim przy zmywaniu, usuwaniu plam, odkładaniu rzeczy na swoje miejsce, przetarcia lustra w łazience, czy odkurzaniu półek. Jeżeli uda nam się wykonywać podstawowe czynności na bieżąco, to kiedy przyjdzie do wielkiego sprzątania, nasza lista będzie przynajmniej o połowę krótsza! Jeden ruch ręki, a dzięki niemu możemy zaoszczędzić sporo czasu.
Żeby ułatwić sobie codzienne, krótkie zadania do wykonania, warto umieścić niezbędne pomoce w strategicznych miejscach. Tak więc: mieć gąbkę przy umywalkach i zlewach, a ściereczki blisko powierzchni szklanych, z kolei przy półkach dobrze mieć zmiotkę do kurzu, np. firmy Leifheit. Ta w rozmiarze XL jest o tyle wygodna, że pozwala dotrzeć do trudno dostępnych zakamarków, a bardzo gęste mikrowłókna przyciągną kurz i będą trzymać go jak magnes. Co więcej, miękki materiał dostosowuje się do każdej powierzchni. Sprzątanie za pomocą dobrze dopasowanego sprzętu sprawia, że robimy to efektywniej, a więc i szybciej!
Po wejściu do domu…
… najlepiej spędzić pierwsze 5 do 15 minut na… sprzątaniu! Zamiast wchodzić i być sfrustrowanym nieporządkiem, który nas zastaje – warto wykorzystać tę energie na ogarnięcie tego, co się nam najbardziej rzuca w oczy. Jeżeli po wejściu do domu naszą uwagę zwraca sterta prania, najlepiej ją zebrać i włączyć pralkę. Jeżeli to niepoukładane buty wyprowadzają nas z równowagi to spędźmy kilka minut na ich ułożenie. Czasem może być to podłoga, a czasem blaty w kuchni – tak naprawdę nie ma reguły. Ale zamiast ignorować nasz instynkt, lepiej zacząć działać!
Kiedy przychodzi do czyszczenia podłóg dobrze jest mieć wysokiej jakości sprzęt, który jest dokładny i szybki, jak np. Mop parowy CleanTenso, który pozwoli osiągnąć nam higieniczna czystość bez chemii, ponieważ za pomocą gorącej pary wodnej usuwa do 99% wszystkich bakterii i zarazków! Mop nagrzewa się w mniej niż 30 sekund, dzięki czemu jest natychmiast gotowy do użycia.
Co więcej, płynna regulacja pary pozwala na dostosowania go do każdej powierzchni, w tym lakierowanych podłóg drewnianych oraz płytek i podłóg kamiennych, a także do odświeżenia dywanów!
Innym pomocnym rozwiązaniem może być Mop Pico Spray, który ma wbudowany zbiornik na płyny, przez co nie potrzebujemy wiadra do mycia podłogi, ponieważ spryskuje on sam powierzchnie delikatną mgiełką pod ciśnieniem. Takie rozwiązanie jest idealne do szybkiego, ale skutecznego sprzątania!
Trzydzieści dni
Aby nowe nawyki przyniosły oczekiwane rezultaty, i przede wszystkim faktycznie weszły nam w krew, najlepiej wprowadzić je najpierw na 30 dni. Po takim czasie nasz umysł przyzwyczaja się do naszych działań i zaczyna sprawiać, że wykonujemy zadania bez wysiłku. A rezultat? Będzie nim wysprzątany dom i wolne weekendy! Spróbujmy – naprawdę warto!