Każdy, kto decyduje się na wydanie książki w systemie self-publishing, powinien odpowiedzieć sobie na dwa fundamentalne pytania. Mają one kluczowe znaczenie nie tylko dla wydawcy, ale przede wszystkim dla samego autora.

Najważniejsze z nich to: dla kogo powstała ta książka? Czyli, kto ma być jej odbiorcą? Do jakiego czytelnika ma ona dotrzeć? Drugie, znacznie trudniejsze pytanie to: jaki jest cel wydania tej książki? Od postawienia jasnych odpowiedzi na owe pytania zależy, ile czasu i finansów poświęci się na wydanie książki. Obojętnie, czy robi się to całkowicie samemu, czy też przy pomocy takich serwisów jak Rozpisani.pl.

Przykładowa sytuacja to wydanie książki w niewielkim nakładzie, który przeznaczony jest dla konkretnej grupy odbiorców. Załóżmy, że chcemy opisać historię pewnej lokalnej organizacji, a egzemplarze książki trafią do jej członków. Ponieważ większość z nich rozdana będzie za darmo, nie wydajemy tej publikacji po to, aby na niej zarobić, a grupa odbiorców jest jasno określona. Dobrze także upewnić się, że będzie możliwy dodruk w razie potrzeby.

Takie rozwiązanie zwalnia autora z konieczności ubiegania się o numer ISBN. Jeśli jednak publikacja dotycząca wspomnianej przykładowej organizacji ma trafić do sprzedaży, jest on wówczas niezbędny, tym bardziej że książka bez ISBN jest obłożona wyższą stawką VAT. Dotyczy to zarówno wydania papierowego, jak również publikacji elektronicznej, czyli e-booka. Czy sprzedaż cyfrowa jest lepsza od tradycyjnej? Na to pytanie można odpowiedzieć właśnie dzięki znajomości grupy docelowej.

Wydanie klasyczne, papierowe, ma znacznie większą możliwość promocji i dystrybucji. Co prawda, autora mogą przerażać wszystkie działania marketingowe, jeśli jednak skorzysta on z usług serwisu takiego jak Rozpisani.pl, wówczas nie musi go o to boleć głowa. To wydawca zajmie się tym aspektem. Dzięki temu wydana książka trafi do sieci księgarni, dyskontów, a nawet bibliotek. Oczywiście, znajdzie się także w prowadzących sprzedaż wysyłkową księgarniach online. Dzięki temu pisarz wydający swoją pozycję za pomocą serwisu self-publishingowego nie musi tracić czasu na wszystkie te sprawy. Może skupić się na samym pisaniu. Ponadto, gdyby zajmował się marketingiem sam, nie mając w tej dziedzinie doświadczenia, mógłby osiągnąć skutek odwrotny do zamierzonego i zamiast pomóc swojej książce, tylko by jej zaszkodził…

Pomijając pomoc marketingową, serwis self-publishingowy to także solidna, profesjonalna redakcja literacka tekstu. Wiele książek zostało „położonych” przez błędy, literówki i inne tego typu wpadki. Nawet genialny tekst będzie bardzo kiepsko wyglądał bez należytego opracowania, dlatego warto, aby zajęła się tym profesjonalna firma. Dzięki niej książka tylko na tym zyska, a jej wartość artystyczna znacznie wzrośnie. Dodatkowo serwis pomoże również w dobraniu optymalnej okładki do wydawanej pozycji. Ta zaś, jak wskazują wszelkiego rodzaju badania, ma duży wpływ na to, czy czytelnik kupi daną książkę.

Do tego dochodzi jeszcze taka rzecz – tekst zamieszczony na jej czwartej stronie. Wbrew pozorom nie jest łatwo go napisać, o czym autor przekonuje się dopiero w momencie, gdy musi to zrobić. A jest on równie ważny jak sama okładka i może mieć wpływ na decyzję klienta księgarni o zakupie.

Jak widać po wymienionych przykładach, skorzystanie z profesjonalnej pomocy wydawnictwa self-publishing to znaczne ułatwienie dla autora. Może on również liczyć na pomoc w wielu kwestiach związanych z wydaniem pozycji, która być może zyska popularność. Oczywiście, wszystkie zmiany, poprawki i propozycje są konsultowane przez serwis z autorem książki i wymagają jego zgody, a zatem sprawa postawiona jest jasno i uczciwie. Jest to jeden z czynników, dzięki którym serwisy i usługi self-publishingowe zyskują sobie coraz większą popularność, a autorzy wydający swoje powieści w ten sposób nie są postrzegani jako „hobbyści”, jak miało to miejsce do niedawna.