Trzeba przyznać, że dzieci dorastają w przerażająco szybkim tempie. Jeszcze niedawno zmienialiśmy im pieluchy, a dziś to już prawie dorośli ludzie, którzy decydują się na pierwszy samodzielny wyjazd bez rodziców. Choć dla nich jest to niezwykle ekscytujące wydarzenie, to my podchodzimy do tego z większym dystansem.

Nastolatki same na wakacjach to ogromny krok w dorosłość, ale też duża ilość czyhających na nie niebezpieczeństw. Jak uchronić młodzież przed najgorszym i najlepiej przygotować do wyjazdu nie tylko ich, ale też siebie?

Seks, alkohol, narkotyki

Kiedy nasze dzieci zaczynają dojrzewać, naturalne jest, że wokół nich coraz częściej pojawia się temat seksu, alkoholu, papierosów, a nawet narkotyków. Trzeba uświadomić sobie to, że my będąc w ich wieku również chcieliśmy próbować nowych rzeczy i zdobywać coraz to nowsze doświadczenia. Jednak czasy się trochę zmieniły i dzisiaj nastolatki same na wakacjach narażone są na większe niebezpieczeństwa niż my kilkanaście lat temu. Choć nie będziemy mogli kontrolować wszystkiego, co robią, to na pewno musimy ostrzec je przed możliwymi konsekwencjami nierozważnych zachowań.

Zaufanie i wyrozumiałość

Jeśli pierwszy raz puszczamy nasze dziecko na kolonie, obóz lub wypad ze znajomymi nad morze, to poza ciągłymi pouczeniami, powinniśmy wykazać też odrobinę zaufania i zrozumienia. Telefony kilka razy na dzień, zakazy i nakazy lub ciągłe panikowanie – mogą przynieść odwrotny skutek do zamierzonego. Nie chodzi tu oczywiście o to, by nagle pozwalać dziecku na wszystko, ale pewne sprawy traktować z przymrużeniem oka. Nastolatki same na wakacjach muszą nauczyć się bycia samodzielnymi i rozsądnymi, ale powinny też wiedzieć, że mogą zadzwonić do nas w każdej chwili i z każdą, nawet najbardziej wstydliwą sprawą.

Środki bezpieczeństwa

Współżycie i pierwszy kontakt z używkami to nie jedyne rzeczy, które martwią rodziców w związku z samodzielnym wyjazdem młodych ludzi. Mogą tez przytrafić się im różne choroby lub infekcje. Dlatego warto zadbać o to, by wykupić dziecku ubezpieczenie, a także wyposażyć w mini apteczkę. Jeśli nie chcemy, aby nasze dziecko padło ofiarą złodzieja lub zbyt szybko wydało swoje pieniądze, zamiast gotówki, dajmy mu kartę do specjalnie założonego konta w banku. Z jednej strony będziemy mieli pewność, że nie zgubi kieszonkowego, z drugiej, w razie nieprzewidzianych sytuacji, będziemy mogli wspomóc naszego małoletniego odpowiednią kwotą pieniędzy.