„Usiądę, pomyśle, coś stworzę” – prosta myśl, która chodziła mi po głowie gdy urodził się mój pierwszy syn i „siedzenie” w domu z dzieckiem to było za mało, jak na moją wiecznie poszukującą artystyczną duszę. Przyszedł więc taki czas, kiedy trzeba było na nowo odszukać dawne pasje i nadać im nowego wyrazu. Jak niejedna młoda mama zainspirowana światem dzieci, zaczęłam odgrzebywać w głowie dawno zapomnianą technikę szydełkową. Okazało się, że teraz szydełkowanie to już nie tylko szydełkowanie, to po prostu sztuka tworzenia unikatowych form. Mnie zainspirowało to, co można przytulić.
Jak zaczęły powstawać szydełkowe zwierzaki?
Kiedyś ukradkiem pod licealną ławą dziergałam rękawy ażurowego bolerka poszukując finału mojej robótki. Po wielu latach na nowo odkryłam tą technikę, acz w innym wydaniu. Tak zaczęły powstawać szydełkowe zwierzaki dla moich chłopaków i lale na przekór temu, że chłopcy lalkami przecież się nie bawią.
Teraz zwierzaki zachwycają nie tylko mnie i moje dzieci. Ich prostota i godny politowania wyraz pyszczka złamał już nie jedno serce. To takie smutaski – przytulaski.
Kolorowe lalki szydełkowe
Pojawiły się też lalki szydełkowe, kolorowe i intrygujące. Zupełnie inne niż zwierzaki, radosne, skore do zabawy.
Z czasem szydełko okazało się zbyt małym narzędziem wyrazu moich wizji lalkarskich i ruszyła w ruch maszyna do szycia
Farby do tkanin, skrawki materiałów. W każdym kącie w domu leżały resztki nici, tkanin, futer, sztucznych włosów. A ja siedziałam po nocach i wtedy rodziły się jedna po drugiej moje Oh lale. Patrzyły na mnie swymi dużymi oczami, opowiadały w co chcą być ubrane i jaką fryzurę chciałyby mieć. Każda lala ma swój charakter i niepowtarzalny styl. Jedna elegantka w krzykliwych brokatach, druga woli kolor czekolady.
Zastanawiam się jak kobiety to robią, włączając mnie, że na wszystko inne brak czasu przy dwójce dzieci i domowych obowiązkach, ale jak już dzieciaki pójdą spać, wstępuje w nas siła by zrobić coś dla siebie, kosztem snu, zmęczenia i nieugotowanego obiadu. Kobieta wie najlepiej, co jest dla niej najlepsze. Znaleźć równowagę między codziennością i pasją, która często jest odskocznią od życia codziennego, to klucz do szczęścia.
Polecam odkrycie swojej pasji każdej z Was.
Ah dizajn
www.facebook.com/arthomedizajn