Będąc w związku partnerskim nie myślisz o tym, że twój kochający partner mógł dopuścić się zdrady. Słyszysz tu i tam, że twoja koleżanka została zdradzona, ale jesteś pewna, że tobie to nie grozi. Do męża masz pełne zaufanie, poza tym nie daje ci żadnych powodów do zazdrości. Żyjesz cały czas przekonana o tym, że wasze małżeństwo jest idealne. Takie rzeczy dzieją się innym nie tobie.

Nasz związek jest idealny

Nikt z nas będąc w związku nie myśli o tym, że może kiedyś zostanie zdradzony. Niemniej jednak nie ma takiego związku, w którym partnerzy mogą powiedzieć, że nigdy nie zostaną zdradzeni, bądź sami nie zdradzą. Niestety jak wskazują statystyki zdrada jest dość powszechna. Zdradzają kobiety i mężczyźni, aczkolwiek mężczyźni zdradzają częściej.

Bywają romanse, dzięki którym powstaje nowy związek na stałe, ale zazwyczaj mężczyźni wracają do żony. W takiej sytuacji wszystko zależy od obojga partnerów. Jeżeli będą mieli siłę walczyć o ich małżeństwo to mogą zacząć wszystko jeszcze raz. Zapewne łatwiej jest wybaczyć przelotne zauroczenie niż związek trwający dłużej, związany z zaangażowaniem uczuciowym i finansowym. Tak naprawdę to trudno przewidzieć jakie losy czekają taką parę.

Jeśli taka sytuacja dotyczy także Ciebie, to pamiętaj, aby nie podejmować pochopnie żadnej decyzji. Jeśli masz siłę na ratowanie związku, jesteś w stanie wybaczyć to zrób to. Być może tobie się uda, tak jak wielu innym.

Były podejrzenia teraz są fakty

Zaczęłaś coś podejrzewać, ale nie chciałaś dopuścić do siebie myśli, że zostałaś zdradzona? Masz już czarno na białym, wiesz, że ci to zrobił? Żyjesz jak w amoku, nie wiesz co zrobić? Twoja rozpacz nie ma granic, chcesz zasnąć, ale nie możesz. Jedno wiesz na pewno – oszukiwał cię,okłamywał, zranił, a tak bardzo go kochałaś.

Podobno każda kobieta czuje, że coś jest nie tak. Ale ty nic nie czułaś. Według ciebie wszystko było dobrze, wręcz idealnie. A może nie dopuszczałaś do siebie myśli, że coś się dzieje? Gdyby nie ta druga, która o wszystkim tobie powiedziała nadal twoje życie w teorii byłoby „doskonałe”.

Jednak w jeden chwili to wszystko o co walczyłaś przez tyle lat pękło jak bańka mydlana. Oczywiście według ciebie to tamta ponosi całą winę, bo go uwiodła, owinęła wokół palca. Zaczynasz także myśleć, czy przypadkiem ty nie jesteś temu wszystkiemu winna. Może za dużo od niego oczekiwałaś, może za bardzo go ograniczałaś….?Pamiętaj, to nie ty go zdradziłaś i to nie ty jesteś winna zaistniałej sytuacji. Każdy problem można rozwiązać, a nie od razu robić skok w bok.

Szczera rozmowa

Masz prawo do szczerej rozmowy. Poczuj się jak strateg na polu boju. Nie wypłakuj mu się w rękaw i nie pozwól sobą manipulować. Zażądaj od niego szczerości. On musi ci powiedzieć co zamierza zrobić, musi się określić. A wtedy ty pomyśl o przyszłości waszego związku. Grunt to wszystko przemyśleć i nie działać pod presją. To jest twoje życie i ty za nie odpowiadasz.