LifestyleAnna J. Szepielak - Młyn nad Czarnym Potokiem

Anna J. Szepielak – Młyn nad Czarnym Potokiem

-

Anna j. Szepielak – Małopolanka z urodzenia, Kobieta Zaściankowa z wyboru. Tzw. wielki świat woli oglądać z bezpiecznej odległości. Uwielbia gorzką czekoladę, słodką kawę i literaturę, przy której „dusza się śmieje”. W księgarni czeka, aż książka do niej przemówi okładką, szelestem kartek i… zapachem. Odbiera otaczający świat bardzo intensywnie – niektórzy twierdzą nawet, że także szóstym zmysłem.

Z zawodu jest nauczycielką i bibliotekarką, choć kiedyś marzyła, by studiować w Wyższej Szkole Teatralnej. Zadebiutowała powieścią Zamówienie z Francji, opublikowała także teksty z zakresu oświaty oraz teksty publicystyczne na jednym z portali. Współpracuje z regionalnym tygodnikiem, w którym ukazują się jej artykuły i recenzje nowości wydawniczych.

Prowadzi blog autorski www.annajszepielak.blogspot.com

źródło: www.nk.com.pl

Kto czytał „Dworek pod Lipami” ten wie, gdzie szukać standardowej, polskiej rodziny, sielskich krajobrazów i zwykłych, ludzkich problemów. Kolejna powieść autorki potwierdził jej cudowny sposób wprowadzenia czytelnika do świata postaci.

Marta ma męża, dziecko i mnóstwo wolnego czasu, oczywiście na tyle, na ile się go ma mając pięcioletniego brzdąca. Mąż Marty jest pracoholikiem, bez reszty zakochanym w swojej pracy. Wykopaliska to sens jego życia. Martę to irytuje, ale prawda jest taka, że to jedyny żywiciel rodziny.

Marta nie może pójść do pracy, gdyż mała Ula często choruje.

I kiedy Adam otrzymuje intratną propozycję pracy, niestety za granicą, nic już nie powstrzymuje Marty przed wyjazdem do rodziców, gdzie ma się odbyć wielki rodzinny zjazd. Wielki żal do Adama, że zostawia ją samą, z dzieckiem, bez środków do życia sprawia, że wyjeżdża do rodziców wcześniej. Wraz z siostrą ma pomagać w gotowaniu potraw, tak by powalić na kolana nigdy nie widzianych krewnych z Ameryki. Powrót do rodzinnego miasteczka, spotkanie dawno nie widzianych znajomych wprawia ją w lepszy nastrój. A przy okazji wielkiego zjazdu rodzinnego wychodzą na jaw długo skrywane tajemnice.

Książka łatwa i przyjemna, dobra na jesienne wieczory. Dosyć wciągająca fabuła, ciekawe postaci i taki lekki swojski klimat. Na końcu książki znalazłam kilka fajnych przepisów kulinarnych. Pozycja godna polecenia.

Najnowsze artykuły

Mega nawilżenie z efektem „wow”! Poznaj nową serię do pielęgnacji twarzy marki FaceBoom

Czysta przyjemność, lekkość formuł i efekt glow już po pierwszym użyciu – tak właśnie działa FaceBoom 2.0, nowa linia...

Jesienna regeneracja ciała i włosów z Pharma Care

Jesień to czas, gdy ciało i włosy potrzebują intensywnej pielęgnacji. Niska temperatura, suche powietrze w pomieszczeniach i zmiana rytmu dnia sprawiają, że skóra domaga się...

Botoks czy kwas hialuronowy – który zabieg wybrać na pierwsze zmarszczki?

Pierwsze zmarszczki pojawiają się zwykle niepostrzeżenie – delikatne linie wokół oczu, czoła czy ust stają się widoczne, gdy skóra...

Jak ekologicznie wyczyścić nagrobki przed dniem Wszystkich Świętych

Prace porządkowe na cmentarzu to oznaka troski i pamięci. Trzeba jednak mieć na względzie to, że wybór środków i...

Musisz przeczytać

Jak łączyć różne składniki aktywne w pielęgnacji twarzy?

Świadoma pielęgnacja to nie tylko wybór dobrych kosmetyków, ale także umiejętne łączenie składników aktywnych. To właśnie one odpowiadają za...

Od kawy po owsiankę: Inka stawia na napoje roślinne w ogólnopolskiej kampanii

Moja Inka tutaj? Tak! Dzięki nowej kampanii napojów roślinnych każdy może odkryć, że Inka to coś więcej niż kawa...

Może Ci się spodobaćZOBACZ
Wybrane dla Ciebie