Na pewno marzysz by bezkolizyjnie dogadywać się z dzieckiem, nie tylko gdy jest małe i przechodzi bunt dwulatka, ale też w burzliwym okresie dojrzewania. Choć nie ma uniwersalnych sposobów komunikacji, które okażą się trafne niezależnie od kontekstu, wymienię notoryczne błędy, stawiające nas – rodziców na przegranej pozycji i uniemożliwiające porozumienie.
Kto z nas nie zna sytuacji, w której prosimy dziecko o wykonanie danej czynności, niezależnie od tego czy będzie to: „Proszę załóż buty, bo wychodzimy do przedszkola”, czy „Czas myć ręce, bo zaraz będzie kolacja”. Możliwe odpowiedzi mogą nie do końca być zgodne z naszymi oczekiwaniami: „Nie jestem głodny”, „Nie chcę założyć butów!”. Częstym błędem, powielanym w takich sytuacjach przez rodziców jest autorytarna postawa i negacja uczuć dziecka – „Masz to zjeść, bo wystygnie”, „Natychmiast załóż buty i wychodzimy!”
Najbardziej pożądanym rezultatem negocjacji z dzieckiem jest wypracowanie rozwiązania, w którym obie osoby wygrywają (win – win), w powyższym przykładzie forsujemy swoje racje, stawiając dziecko w sytuacji – ja wygrywam, ty przegrywasz, nie poznając jego motywacji. Może dziecko chce założyć buty w innym kolorze, a kolację zjeść, gdy zgłodnieje? Dlaczego rozwiązanie wypracowane wspólnie przyniesie najlepsze rezultaty? Dziecko będzie przestrzegało zasad, które wspólnie ustanowiło, odgórna prośba i nakaz mogą zostać zlekceważone, gdy rodzic nie widzi.
Tego unikaj:
Obwiniania i oskarżania – „Wysmarowałeś czekoladą czyste ubranie, nigdy nie myjesz rąk po posiłku, ile razy mam powtarzać?” Jak ten przekaz odbiera dziecko? Skoro nigdy nie myję rąk, to nie zamierzam nic zmieniać, bluzka jest ważniejsza, niż ja, następnym razem wysmaruję ją jeszcze bardziej!
Przezywania – „Jesteś niegrzeczny, tyle razy Ci mówiłem, żebyś sprzątnął zabawki!” Co czuje dziecko? Do niczego się nie nadaję, nienawidzę go, następnym razem też nie posprzątam!
Straszenia – „Spuszczę ci lanie, jeśli natychmiast nie odłożysz tego pilota!” Uczucia i reakcje dziecka: Boję się! Właśnie, że będę dotykać pilota, ale jak nikt nie patrzy, chce mi się płakać, niech zostawią mnie wszyscy w spokoju!
Rozkazów – „Zakładaj buty i marsz do przedszkola!” Uczucia i reakcje dziecka: Nie chce mi się ruszyć, nienawidzę tego ględzenia!
Wykładów i moralizowania – „To bardzo nieładnie zabierać koleżance piłkę, nikt nie będzie się z Tobą bawił, jeśli nie zaczniesz dzielić się zabawkami!” Uczucia i reakcje dziecka: Nic nie jestem wart, nikt mnie nie lubi, chciałbym być daleko stąd, ale przynudza…
Ostrzeżeń – „Uważaj, bo wpadniesz w dziurę i skręcisz sobie nogę!” Uczucia i reakcje dziecka: ten świat nie jest bezpiecznym miejscem, wszystko co robię jest nie tak. Oczywiście bywają sytuacje, w których bezpieczeństwo, a nawet życie dziecka jest zagrożone – przy ruchliwej ulicy, gdy biegnie w naszą stronę pies bez kagańca. Nim zaczniemy roztaczać czarne wizje, pamiętajmy, że dziecko ma bujną wyobraźnię i wpajamy w nim lęk przed działaniem.
Postawy męczennika – „Ciągle zatruwasz mi życie swoim zachowaniem, gdyby nie ty mogłabym z zadowoleniem skupić się na pracy.” Uczucia i reakcje dziecka: Przeze mnie mama nie może skupić się na pracy, jest nieszczęśliwa z mojego powodu.
Porównań – „Zobacz jak Ania grzecznie się bawi, tylko ty biegasz, rozrzucasz zabawki i w dodatku ich potem nie sprzątasz. Powinieneś brać z niej przykład.” Uczucia i reakcje dziecka: Nie jestem wart miłości, jestem gorszy, nienawidzę Ani! Tego typu porównania często mają miejsce między rodzeństwem i stają się zarzewiem konfliktu oraz wzajemnej urazy.
Sarkazmu –„Masz zamiar wyjść tak ubrany na ulicę? Z pewnością wzbudzisz zachwyt.” Uczucia i reakcje dziecka: Jestem wściekły, wstydzę się, takiej nigdy nie dogodzisz.
Proroctw – „Jak będziesz niegrzeczny, nikt nie będzie się z Tobą bawił.” Uczucia i reakcje dziecka: Rezygnuję, ma rację nikt mnie nie polubi, i tak mi się nie uda, nie ma sensu się starać.
Autorzy bestsellera: „Jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać by dzieci do nas mówiły” (Faber, Mazlish) proponują następujący model rozmowy z dzieckiem:
- Gdy rozmawiasz z dzieckiem, okaż mu zainteresowanie – oderwij się od telewizji, komputera, odłóż książkę. Postaraj się mieć swoją twarz na wysokości twarzy rozmówcy.
- Zaakceptuj uczucia dziecka, na przykład poprzez komunikat: „Rozumiem”, „Mhm”, „Och”.
- Nazwij uczucia, przejawiane przez dziecko: „Widzę, że nie masz ochoty na kolację, naprawdę nie jesteś głodny, a może wolałbyś co innego?”
- Gdy dziecko chce czegoś, czego akurat nie mamy w domu, przykładowo tabliczkę czekolady, spróbujmy zamienić pragnienie dziecka w fantazję: „Gdyby tylko było to w mojej mocy, dałabym ci całą tabliczkę, niestety czekolada się skończyła.”