Kobiety Sukcesu – Aleksandra Wąs

    -

    Jeszcze wszystko przede mną – wywiad z Panią Aleksandrą Wąs, stylistką paznokci, dyplomowanym Instruktorem firmy Euro Fashion Akademia Paznokcia. Rozmowa o niej, jej pracy oraz planach na przyszłość.

    Czy uważa się Pani za kobietę sukcesu? Wiele stylistek paznokci może Pani pozazdrościć samozaparcia w osiągnięciu celu jakim było zaistnienie w branży paznokciowej, nie tylko w Polsce, ale i za granicą.

    Myślę, że jeszcze trochę mi brakuje. Nie myślę o sobie jak o kobiecie sukcesu. Staram się po prostu wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafię. Uważam, że jeszcze sporo pracy przede mną. Jestem osobą dość krytyczną wobec siebie, więc nie jestem pewna czy kiedykolwiek pomyślę o sobie, jak o kobiecie sukcesu.

    Czy w tej chwili czuje się Pani spełniona, czy ma Pani przed sobą kolejne cele?

    Jeszcze nie czuję się spełniona, w głowie mam mnóstwo pomysłów w jakim kierunku prowadzić karierę i co jeszcze chciałabym w życiu robić. Cały czas planuję oddać się nieco sztuce. Moją pasją jest malarstwo i czasem w wolnych chwilach sięgam po pędzle.

    Czym tak naprawdę jest dla Pani praca? Czy zajmuje dużo miejsca w Pani życiu, a może praca to również Pani hobby?

    Praca zajmuje większość mojego życia 🙂 Cały czas nią żyję. Faktycznie, zajmuje większość mojego czasu, ale też dlatego, że ją lubię. Doskonale odnajduję się na pokazach czy targach. Także szkolenie na miejscu jest zajęciem bardzo satysfakcjonującym.

    Czy może Pani krótko opowiedzieć historię swojej przygody z paznokciami?

    Moja przygoda z paznokciami zaczęła się od mojej siostry, która zapisała mnie na szkolenie. Bardzo mi się spodobało i można powiedzieć, że od razu złapałam bakcyla. Ćwiczyłam na koleżankach, rodzinie, nawet tata się poświęcił, tłumacząc jednocześnie z rosyjskiego forum jak zrobić paznokcie w kształcie edge. Marzyłam o tym, by pewnego dnia szkolić i tak właśnie się stało.

    Czy trudno w naszym kraju zaistnieć na rynku paznokciowym tym bardziej, że wciąż pojawiają się nowe nazwiska stylistek z Ukrainy czy Rosji, podziwianych przez nasze stylistki?

    Rynek paznokciowy, szczególnie ten we wschodniej Europie jest niezwykle trudny. Zaistnieć jest bardzo ciężko. Nie ukrywam, że współpraca ze znaną firmą bardzo w tym pomaga. Cały czas należy szkolić własne umiejętności, a przede wszystkim uczestniczyć w wydarzeniach branżowych. Bardzo łatwo zniknąć z tej branży, tym bardziej że pojawia się coraz więcej utalentowanych stylistów, a paznokcie w wielu miejscach są na coraz wyższym poziomie.

    Stylistka paznokci często kojarzy się ludziom z panią, która pomaluje im paznokcie i na tym zamyka się jej świat – a w gruncie rzeczy jest to ciężka praca. Co by Pani powiedziała tym wszystkim, którzy nie traktują tego zawodu poważne?

    Praca stylisty paznokci jest niezwykle ciężkim kawałkiem chleba. Jeżeli chcemy, by nasze usługi stały na odpowiednim poziomie, musimy włożyć w to bardzo dużo pracy, a często bardzo dużo pieniędzy. Tutaj pomalowanie paznokci nie wystarcza. Zdarza się, że malowanie paznokci jest nie lada sztuką. W naszych realiach zawód stylisty paznokci jest uważany za ostateczną deskę ratunku. Jeżeli w życiu mi nie wyszło, to zaczynam robić paznokcie. Z takim myśleniem nigdy nie będzie się dobrym stylistą. Trzeba to kochać i chcieć to robić.

    Czy jest ktoś kogo Pani podziwia jako stylistkę i jest dla Pani autorytetem w tej branży?

    Zdecydowanie moimi autorytetami są Valentina Denisenko i Elena Shanskaya. Te kobiety, naprawdę inspirują. Są genialne w tym co robią, a styl ich pracy niezwykle odpowiada temu, co chciałabym robić na paznokciach.

    Jakie są Pani plany na przyszłość? Czy łączą się one z wykonywanym przez Panią zawodem?

    Myślę że moje plany zawsze trochę będą łączyły się z paznokciami. Ciężko mi powiedzieć czy za 5, 10 lat nadal będę w branży. Czas pokaże. Wiem, że na razie nie mam w planach zmiany zawodu.

    Co by Pani poradziła stylistkom paznokci, które dopiero rozpoczynają karierę w tej branży?

    Poradziłabym im przede wszystkim, żeby nie bały się marzyć i wierzyć w siebie. Chciałbym również, żeby Panie na samym początku swojej kariery miały więcej odwagi. To wszystko z pewnością sprawi, że będą czerpały satysfakcję ze swojej pracy i będą się cieszyć rezultatami.

    Moje drogie Panie, zapraszam do współpracy. Może znacie kobiety, które nie zaistniały medialnie, na co dzień się o nich nie mówi, może są waszymi koleżankami a są naprawdę niezwykłe. Radzą sobie z przeciwnościami losu, twardo stąpają po ziemi i jeszcze mają dużo do zrobienia!

    Piszcie na adres naszej redakcji: artykuly@kobietawielepiej.pl

    Udostępnij ten artykuł

    Ostatnie posty

    Ostatnie komentarze

    Nina NA Endometrioza