Rozmowa z Magdaleną Serwatko, mamą 3 dzieci, właścicielką firmy i organizatorką Targów Rodzinnych. W wywiadzie między innymi: jak pogodzić prowadzenie domu, życie rodzinne i prowadzenie firmy, organizującej targi w całej Polsce?

Jest Pani mamą trójki dzieci, żoną, prezesem firmy i panią domu. Jest to w ogóle możliwe?

serwatko magdalena cmykJest, ale lekko nie jest (śmiech)… I do tego nie mam etatowej niani! A poważnie mówiąc, to faktycznie trudne wyzwanie. Ogromnie pomaga mi mój mąż Konrad i moja mama. Bez nich z pewnością by się to nie udało. Moje dzieci są w takim, chyba najaktywniejszym wieku, w którym trzeba poświęcić im wiele uwagi i na każdym kroku angażować się w ich życie. Szymon ma 10 lat, Maja ma 7 lat, a Mieszko 6, więc bardzo mocno potrzebują wsparcia rodziców. Zawsze wydawało mi się, że to malutkie dzieci potrzebują więcej uwagi. Z czasem jednak coraz bardziej rozumiem powiedzenie: „małe dzieci – mały problem, większe dzieci, większy problem” i nie chodzi tu dosłownie o problem, ale właśnie o to, że im większe są dzieci, tym więcej trzeba poświęcać im czasu tak świadomie i na wyłączność.

Natomiast firma, to mój drugi dom. Przez ponad 10 lat prowadziłam firmę z trzema wspólnikami. Niekiedy bywało naprawdę ciężko. Trzech facetów i jedna baba – totalnie inne myślenie. Zwłaszcza, że jak powszechnie wiadomo – „kobieta wie lepiej”. Choć nie zawsze panowie o tym wiedzą (śmiech). Czasem burzliwe długie narady, czasem zupełnie inny tok myślenia, ale również i wspólne świętowanie. W listopadzie zeszłego roku rozstałam się z moimi wspólnikami i poszłam swoją drogą.

Swoją drogą? To znaczy? Zajmuje się Pani tym samym czy zupełnie czymś nowym?

Poniekąd tym samym, ale nowym. Firma redNet Property Group, którą prowadziłam ponad 10 lat, a właściwie współprowadziłam specjalizowała się w szeroko rozumianych nieruchomościach – od A do Z, od analiz do sprzedaży mieszkań. Jedną z działalności był marketing dla deweloperów, w tym także i targi. Więc ja te targi zabrałam i teraz robię je jako oddzielna firma – INSPIRATORNIA.

Czyli Pani ekspertem w marketingu nieruchomości?

Nie do końca, raczej ekspertem w marketingu wystawienniczym. Poza tym oprócz Targów Dom Mieszkanie Wnętrze organizujemy również Targi Rodzinne, a także inne imprezy targowe na zlecenie klientów zewnętrznych.

10 lat w nieruchomościach i nagle targi dla dzieci i rodziców? Skąd ten pomysł?

Z potrzeby serca. Nic nie bierze się z niczego, ciekawe rzeczy nie powstają bez ciekawych pomysłów.

Tym razem nie było inaczej. Pierwsza myśl o stworzeniu wydarzenia dedykowanego dzieciom pojawiła się dawno. Chęć połączenia dwóch pasji: doświadczenia w organizacji targów z miłością do rodziny dała początek poszukiwaniom i dalszym rozważaniom. Myśl ta ewoluowała z czasem i rozwijała się wraz z obserwacją rynku imprez dla dzieci i poszukiwaniami coraz to nowszych inspiracji. Brak rodzinnych wydarzeń niosących za sobą pewną ideę i przemyślane korzyści dla ich uczestników dodatkowo wzmógł chęć przygotowania właśnie takiej imprezy. Rezultat: TARGI PRZEDSZKOLAKA.

Targów Przedszkolaka już nie ma, teraz mamy Targi Rodzinne. Jak do tego doszło?

W bardzo prosty sposób. Na Targi Przedszkolaka przychodziły całe rodziny. Rodzice z dziećmi w każdym wieku, a zdarzały się i mamy z brzuszkami, które myśląc o przyszłości chciały sprawdzić oferty przedszkoli. Po targach dostawaliśmy mnóstwo miłych maili z informacją, że było fajnie, ale szkoda, że oferta taka wąska. Zmieniliśmy więc to. Targi Przedszkolaka zmieniły się w Targi Rodzinne podzielone na trzy strefy: Niemowlaka, Przedszkolaka i Małego Ucznia. Tak by każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Słowo „targi” kojarzy się z eleganckimi panami w garniturach, prezentacjami firmy i biznesowymi spotkaniami. Czy to takie właśnie wydarzenie?

Nie, kompletnie nie. Ciągle szukamy nowego określenia, bo to faktycznie nie są typowe targi. Ale nazwać to bazarem, jarmarkiem czy eventem dla dzieci też byłoby nieporozumieniem. Używamy więc słowa targi w rozwinięciu pisząc „weekend z edukacją i zabawą dla całej rodziny”.

W tej edycji stawiacie jednak na coś innego, prawda?

Tak. Zabawa i edukacja to podstawa naszych targów. W tej edycji dołączyliśmy jeszcze do tego zdrowie i aktywność. Ta edycja odbywać się będzie pod szyldem „Zdrowa i Aktywna Rodzina”. Ekologiczna żywność, aktywny tryb życia i sport dla całej rodziny to tematy bardzo na czasie, zwłaszcza, że zbliża się wiosna i trzeba wybudzić się z zimowego snu. Chcemy więc jak najwięcej zaoferować naszym gościom również z tej dziedziny.

Gdzie i kiedy można Was odwiedzić?

W tym roku jesteśmy w 5 miastach w Polsce. Zaczynamy od Warszawy. 15-16 marca bawimy się na Stadionie Narodowym. Ostatni weekend kwietnia to zabawa w Gdańsku, a w maju (17-18) jesteśmy w Łodzi. Natomiast wraz z rozpoczęciem nowego roku jedziemy do Krakowa (13-14 września), a potem do Gdyni (20-21 września). Serdecznie zapraszam wszystkich do wspólnej zabawy. Ja tam będę z pewnością i to z całą moją rodziną.

To na koniec mam ostatnie pytanie. Podjęła się Pani w życiu wielu wyzwań i to bardzo odpowiedzialnych i kroczy Pani wyznaczoną drogą… czy faktycznie więc jest tak, że „kobieta wie lepiej”?

Aż chce się odpowiedzieć: OCZYWIŚCIE. Ale to nie do końca tak. My chyba słuchamy naszej kobiecej intuicji, której jak wiadomo mężczyźni nie mają. Ta intuicja bardzo mi w życiu pomaga. Niestety dochodzą też uczucia. Ciężko jest podejmować ważne decyzje życiowe kierując się uczuciami, a nie zwykłym rachowaniem czy analizą zysków i strat. Tego chyba facetom najbardziej zazdroszczę. W związku powinno być tak, że jedno wie wszystko, a drugie wie lepiej. I tak na zmianę:)