L.H. Zelman – Tożsamość Anioła

    -

    Lidia Zelman urodziła się w Olsztynie. Jest absolwentką polonistyki i bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Na co dzień uczy języka polskiego i prowadzi edukację związaną z prawami dziecka oraz kryzysem humanitarnym na świecie. Jej największą pasją, obok czytania książek i podróży, jest kino. Miłością do filmu zaraziła się, oglądając cykl W starym kinie i do dziś pielęgnuje to uczucie, wzbogacając swoją domową kolekcję o współczesne produkcje. Uwielbia pracę z młodzieżą, literaturę okresu romantyzmu i muzykę rockową, a jej największym marzeniem jest wybrać się w rejs dookoła świata.
    źródło: www.nk.com.pl

    Anioły, demony czy wampiry – to od dłuższego czasu wątek przyciągający niezłe tłumy. I chociaż wampirów mam już lekki przesyt to aniołom i demonom nie odmówię. Książka jest ciekawa, wielowątkowa i nie sposób się nią znudzić.

    Tytułowy anioł w pierwszym tomie trylogii przejawia się pod postacią studentki, Andrey Volton i nie wie, że jest aniołem. To nieco skomplikowana sytuacja, zwłaszcza, że do szaleństwa zakochuje się w innym studencie. Do tego mieszka z ekscentryczną Carmen, uwielbiającą imprezy. Andrea za to jest pilną studentką, rywalizującą z Kasparem o miano najlepszego studenta.

    Andrea wiedzie życie zwykłej dziewczyny. Studiuje, pracuje w fundacji, jeździ rowerem. Ma jednak sny, które nie dają jej spokoju. W domu spokojnej starości poznaje Ilinę, która zaczyna jej sugerować niestworzone rzeczy. Andrea udaje się nawet do księdza, by zasięgnąć opinii, ale wciąż nie może poznać prawdy.

    Jej nowi znajomi wraz z carmen zabierają ją na wycieczkę w góry. Niespodziewany wyjazd nieco przeraża Andreę. Podsłuchuje rozmowę przyjaciół, w nocy ma kolejny sen. Przychodzi do niej mężczyzna, wywołując szaleńcze pożądanie. Ze snu pamięta również słowo: Azathra.

    Andrea już wie, że jest coś, co ją śledzi. Boi się, chociaż przyjaciele zapewniają, że ją ochronią. W końcu widząc, że Andrea nie odpuszcza i szuka informacje o Azathrze mówią jej prawdę. I o Azathrze i o Narthangelu, który próbuje ją zdobyć.

    Historia, która mogłaby skończyć się już na pierwszym tomie przybiera jednak bardzo rozbudowaną formę. I nic nie jest do końca pewne. Zwłaszcza to, czy miłość wszystko zwycięży. Pojawiają się Upadli, rozgrywa się decydująca walka między dobrem a złem. Wiadomo jednak, że źli się nie poddają i będą próbowali zaatakować ponownie.

    Książka dedykowana jest fanom mrocznych powieści z romantycznym wątkiem. Dla takich, których od zawsze pociągał mrok, demony i wampiry. Bardzo dobrze się ją czyta, fabuła wciąga już od pierwszej strony. Naprawdę godna polecenia!

    Udostępnij ten artykuł

    Ostatnie posty

    Ostatnie komentarze

    Nina NA Endometrioza