Strata dziecka w wyniku poronienia dotyka w Polsce ponad 40 tysięcy rodzin rocznie. Te statystyki są przerażające, bo jeśli dodamy razem kilka lat to tak, jakby znikał stadion pełen dzieci, następnie małe miasto i tak dalej…

Dla rodzin dotkniętych strata dziecka to niewyobrażalna tragedia, ból, cierpienie, żałoba, która wydaje się, że trwać będzie już zawsze. Świat rodziców rozpada się na tysiące kawałków, serce pęka, a całe ciało boli niemal fizycznie. Sytuacja jest o tyle trudna, że tracąc dziecko kilku – kilkunastoletnie znane społecznie, nasze współczucie potrafi wyrazić się słowami. Kiedy zaś rodzina traci dziecko w wyniku poronienia, to dla społeczeństwa ono nie istniało, nie znaliśmy go. Ból po stracie dziecka bez względu na okoliczności jego śmierci i wiek, jest dla rodzin równie bolesny, nie można tu różnicować straty.

Według zwolenników koncepcji psychodynamicznej, żałoba przebiega w następujących fazach (za ks. Krzysztofem Wędrychowiczem):

  • faza szoku
  • faza zaprzeczenia
  • faza rozpaczy
  • faza poczucia krzywdy
  • faza agresji
  • faza reorganizacji

Według Catherine M. Sanders fazy te to:

  • faza szoku
  • faza uświadomienia sobie straty
  • faza wycofania (chronienia się)
  • faza powracania do zdrowia
  • faza odnowy

Jak widać etapy te zbliżone są do siebie. Każda osoba jednak przeżywa je indywidualnie, co też oznacza, iż trudno przewidzieć czas trwania poszczególnych etapów.

Niejednokrotnie rodzice po stracie dziecka, po przejściu dwóch pierwszych etapów żałoby (zwłaszcza matki) poszukują osób w podobnej sytuacji poprzez internet. W Polsce mamy wiele for, na których rodzice spotykają się, przynosi im to chwilową ulgę, gdyż czują, że nie są sami w swojej dramatycznej sytuacji. Nadchodzi jednak moment, gdzie rozmowy internetowe przestają wystarczać, żałoba i ból nie pozwala wręcz oddychać, a rodzice wciąż z niezintegrowana stratą w sercu nie radzą sobie ze swoim stanem, emocjami. Tu potrzebna jest pomoc specjalisty.

W Polsce istnieje wiele grup wsparcia dla rodziców, jednak pamiętać należy, iż żałoba po stracie dziecka i jej przeżywanie to sprawa indywidualna każdego rodzica, trudno więc znaleźć rodziny znajdujące się na tym samym etapie żałoby, by udzielić profesjonalnego wsparcia. Bardzo pomocna jest tu terapia bądź psychoterapia indywidualna lub par. Pamiętać należy, iż to rodzina, a nie tylko matka traci dziecko, spotkania odbywać powinny się dla obydwóch rodziców. Indywidualne rozmowy z terapeutą bądź psychologiem pozwolą rodzicom na zrozumienie swoich emocji, na reakcje społeczne, na zintegrowanie straty w sercu, by w końcu pamiętając na zawsze o swoim utraconym rodzicielstwie móc powrócić do życia społecznego. Terapia trwa w zależności od potrzeb indywidualnych, może być to rok, lecz może być to również dłuższy czas. W przypadku, gdy terapeuta bądź psycholog zauważy symptomy pogłębiającej się depresji, mogącej prowadzić do prób samobójczych bądź nawracających myśli samobójczych, przekazuje swoich podopiecznych pod opiekę specjalisty psychiatrii, jednocześnie kontynuując terapie. Bardzo ważnym jest również słuchanie rodziców (wręcz terapeutyczne). Mają oni często potrzebę mówienia o swoim dziecku, to też jest pewien rodzaj pożegnania się z nim. Obecność przyjaciół, rodziny jest równie potrzebne, gdyż rodzice nie czują się samotni, wiedzą, że mogą na kogoś liczyć. Czasem wystarcza sama obecność, bez zbędnych słów.

Panuje opinia, iż rodzice po stracie dziecka są wykluczani społecznie, a temat śmierci jest tabu. To bardzo błędne myślenie, gdyż w tym wypadku o każdej grupie społecznej, o której nie rozmawiamy na co dzień, musielibyśmy mówić, iż jest ona wykluczona. Śmierć dziecka nie jest tematem tabu, jednak nie jest też tematem, który poruszamy każdego dnia.

Edukacja społeczna w dziedzinie straty dziecka jest trudna, gdyż nie ma grup docelowych, do których moglibyśmy trafić. Trudno wymagać od rodziców żyjących dzieci, by edukowali się w dziedzinie straty dziecka. Zaś rodzice po stracie dziecka stają nagle po drugiej stronie, ich dziecko nie żyje…

Niemniej ważne jest, byśmy mieli świadomość praw przysługujących rodzicom „niebiańskich dzieci” jak często sami je określają. Matka ma prawo do urlopu macierzyńskiego w skróconej formie oraz zasiłku macierzyńskiego. Często rodzice nie zdają sobie sprawy, że nawet tracąc ciążę w pierwszym jej trymestrze mają prawo do pochowania dziecka, proceduralnie mają prawo intuicyjnie nadać płeć dziecku, jeśli nie jest ona znana ze względu na wczesny okres ciąży. To bardzo ważne, by mieć miejsce na ziemi, gdzie możemy zapalić naszemu dziecku znicz, gdzie namacalnie mamy dowód tego, że ono było i istniało.

W każdym mieście istnieją Ośrodki Interwencji Kryzysowej, gdzie rodzice mogą zgłosić się po pomoc psychologiczna, tam często psychologowie szukają bezpłatnej pomocy dla rodziców.

Pamiętajmy o tym, że strata dziecka, to największy dramat, jaki dotknąć może rodziców. Żal, smutek, rozpacz może trwać długi czas, a naszym zadaniem jest trwać przy takich rodzinach, ale też najważniejsze pomóc dotrzeć im do profesjonalnej pomocy, jeśli nie są w stanie samodzielnie poradzić sobie ze swoimi emocjami. Nie ma znaczenia ile lat, miesięcy czy dni ciąży dziecko żyło, strata jest dla rodziców tak samo dotkliwa i dramatyczna. Dziecko już na zawsze będzie w ich sercu, pozostanie ich integralną częścią. Jednak przy właściwej terapii powrót do życia społecznego po stracie dziecka jest możliwy.