Płatki kukurydziane są traktowane przez nas jako danie pożywne i błyskawiczne. Te, które mają mało cukru oraz innych kalorycznych składników, zaliczane są do zdrowej żywności. A płatki lubią zarówno małe dzieci jak i osoby dorosłe. Jednak ilu z nas wie, że pod koniec XIX wieku wchodziły w skład diety wspomagającej między innymi zmagania z masturbacją?

Zanim płatki stały się popularne, zwolennicy zdrowego odżywiania stawiali na krakersy grahama. W XIX wieku w Stanach Zjednoczonych się nimi zajadano i poniekąd do dziś są wykorzystywane w niejednej diecie. Bez wątpienia dzisiejsze krakersy odbiegają od swojego pierwowzoru – wyrobu przypominającego ciastka zrobionego z niebielonej mąki, z dodatkiem otrębów i kiełków pszenicy, niesłodzonych o łagodnym smaku.

Dieta a aktywność seksualna

Pomysłodawcą krakersów był Sylwester Graham, amerykański pastor prezbiteriański i dietetyk. Powstały ono prawdopodobnie w 1829 roku w New Jersey. Graham wprowadził do swojej dość radykalnej diety (zakaz spożywania produktów mięsnych, mąki i przypraw) zakąskę. Dziwne jest to, że Graham mający szesnaścioro rodzeństwa uważał, iż wskazane jest tłumienie potrzeb seksualnych człowieka. Samogwałt (tak ówcześnie nazywano masturbację) był dla niego chorobą społeczną. Opierając się na kombinacjach pseudonaukowych pojęć i prawd wiary wysnuł wniosek, że dieta wegetariańska może położyć kres lubieżnym zachowaniom. A wszystko to dzięki owocom, warzywom, ograniczonej ilości mleka oraz różnych składników odżywczych w tym skrobi. Aż do swojej śmierci przekonywał innych do swojej diety. Jego dieta miała pomóc grahamitom (ludzie stosujący się do jego zaleceń) pohamować aktywność seksualną szczególnie onanizm, który według niego prowadził do szaleństwa i ślepoty.

Początki płatków

Po śmierci Grahama ruch grahamitów zaczął zanikać. Wierny pozostał jeden z jego naśladowców dr John Harvey Kellogg – szef Battle Creek Sanitarium w stanie Michigan, w którym praktykowano reguły Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Doktor zalecał swoim pacjentom stosowanie diety podobnej do diety Grahama.

Wraz z Johnem Harveyem pracował jego brat Will Keith, który pełnił funkcję księgowego. Razem zajmowali się przygotowywaniem żywności. Pewnego dnia brat doktora zapomniał o gotującej się pszenicy. Nie chcąc ponieść strat finansowych, postanowili wykorzystać rozgotowaną pszenicę. Żeby papka była delikatniejsza, rozwałkowali ją. Powstały grudki, które po wysuszeniu stały się twardymi i chrupiącymi płatkami. Doktor zaczął podawać je swoim pacjentom, którzy przyjęli nowe danie bardzo dobrze. Płatki podawano najczęściej z mlekiem, były lekkostrawne i smaczne.

Panowie postanowili opatentować swój produkt. Patent na produkcję płatków otrzymali 14 kwietnia 1896 roku.

Światowy produkt

Brat doktora Kellego nie chciał pozostać wierny pomysłom diety Grahama. Dostrzegł potencjał w nowym produkcie spożywczym i uważał, że jeżeli doda się do płatków trochę cukru szybko staną się hitem. Doprowadziło to do nieporozumienia między braćmi. Jednak Will postawił na swoim. W 1906 roku powstała firma Battle Creek Toasted Corn Flake Company. Szybko odniosła sukces i w 1922 roku została zmieniona na Kellog Company. W 1930 roku firma wprowadziła trzydziestogodzinny tydzień pracy, zamiast czterdziestogodzinnego. Podczas wielkiego kryzysu miało to wielkie znaczenie, bo można było zatrudnić więcej osób. Uległo to dopiero zmianie po zakończeniu II wojny światowej.

Jak jest dzisiaj?

Firma jest warta kilkanaście miliardów dolarów i w 2010 roku ilość zatrudnionych osób to ponad 30 tysięcy. Płatki są znane na całym świecie.

Wspominając DR Johna Kellego warto wspomnieć, że pozostał wierny swoim poglądom i próbował pomagać osobom masturbującym się. Dieta i płatki wchodziły w skład diety dla tych kuracjuszy.

Opracowano na podstawie: www.histmag.org/Z-innej-beczki-Platki-kukurydziane-7819