Czas wakacji to okres odpoczynku, relaksu i zabawy, zarówno dla dorosłych i dla dzieci. Z tej też przyczyny przymykamy oko na obowiązki i zadania, rezygnujemy z zajęć dodatkowych naszych pociech, aby wszyscy mogli w pełni poczuć, że nareszcie mamy upragniony urlop.
Niestety bardzo często rezygnujemy z terapii logopedycznej, której nie służy przerwa. My terapeuci śmiejemy się, że latem wszystkie dzieci nagle nie mają problemów. Jesteśmy zgodni, że każdemu należy się odpoczynek, dlatego nie dziwimy się, jeśli zajęcia w naszych gabinetach są zawieszane na czas przerwy wakacyjnej. Niestety powrót po wakacjach oznacza często powrót do punktu wyjścia terapii, zatem zamiast kontynuować to co dotychczas udało nam się wypracować, musimy zaczynać od nowa.
Co zatem robić? Męczyć się w upale, poświęcać wolne chwile, zabierać dziecku czas wolny? Oczywiście nie, tego my terapeuci również nie chcemy, zresztą my także marzymy o wakacjach i przerwie w pracy.
Najważniejsze to systematyczność. Wiadomo, jeśli nasze dziecko wyjeżdża na obóz lub kolonie, o regularne ćwiczenia będzie ciężko, również będąc na urlopie w ciepłych krajach ostatnią rzeczą o której myślimy to ćwiczenia, ale takie wyjazdy trwają zwykle dwa, trzy tygodnie, tyle czasami trwają choroby dziecka, a przecież wakacje trwają dwa miesiące, pozostaje nam więc sporo dni, aby trochę popracować. Dzięki temu we wrześniu możliwe będzie kontynuowanie tego co zostało przerwane, a czasami nawet pojawi się miłe zaskoczenie, bo o to przez czas wakacji język stanie się sprawniejszy, utrwalona zostanie dana głoska. To zawsze cieszy nie tylko rodzica czy logopedę, ale również dziecko, bo ono również nie lubi stać w miejscu i chce odnosić sukcesy. I tego Wam wszystkim życzę.