Jeśli chodzi o polskie tradycje wielkanocne, nie sposób nie wspomnieć o mazurku. Bogato zdobione, słodkie, aromatyczne kruche ciasto to jedna z ikon świąt Wielkiejnocy. Poznaj historię mazurka opowiedzianą przez mistrza kuchni Mirka Drewniaka.

Polskie święta – Mazurek już nie tak bardzo…

Mazurek zdobył popularność jako polskie wielkanocne ciasto. Jednak jego historia bynajmniej nie pochodzi z terenów Polski – korzeni mazurka należy szukać na Bliskim Wschodzie, a dokładniej w Turcji. Niestety to, w jaki sposób mazurek dotarł do Polski i się tu zadomowił, pozostanie już tajemnicą…

Wiadomo natomiast, że nazwa ciasta pochodzi od słowa Mazur, oznaczającego mieszkańca Mazowsza, na którym mazurek szybko stał się popularny. Jak podaje Mirek Drewniak, mistrz kuchni i przewodniczący Loży Ekspertów programu „Doceń polskie”, mazurek bez wątpienia jest najwykwintniejszym polskim ciastem. Jak jednak sam stwierdza, związki mazurka z Turcją zauważyć jest łatwo:

Na Bliskim Wschodzie cukier uchodzi za dobro luksusowe. Jeśli na stole jest dużo słodkich wyrobów, można przypuszczać, że gospodarze domu są zamożnymi ludźmi. Mazurek, za sprawą masy, którą przekłada się ciasto i dekoracji, jest wyjątkowo słodkim wypiekiem. Poza cukrem, do przygotowania kruchego ciasta potrzebne są bardzo dobrej jakości mąka, żółtka oraz masło, najlepiej klarowane, czyli pozbawione wody i białka.

Nie tylko słodycze

Mirek Drewniak zachęca, by korzystać z rodzinnych przepisów na mazurek, ale nie bać się szukać własnych ścieżek smakowych. Jak sam podkreśla, w karierze kucharskiej widywał mazurki znacząco odbiegające od typowo słodkiego rodowodu: z dodatkiem kuleczek z chrzanu wasabi, masą kajmakową i kryształkami soli, czy też z chili i czarnuszką.

Oczy również jedzą!

Ekspert programu „Doceń polskie” przypomina, że w mazurku ogromnie ważne jest jego odpowiednie udekorowanie. I nie chodzi tu wyłącznie o estetykę i kompozycję dekoracji, ale też o rodzaj wykorzystanych składników.

Mazurek powinien długo zachowywać świeżość. Nie warto więc dekorować go dodatkami, które szybko się psują. Zamiast świeżych owoców sięgnijmy po te kandyzowane lub suszone, hojnie ozdabiajmy ciasto także bakaliami. W święta nie liczmy kalorii. Mazurki pieczemy tylko raz w roku, w dodatku jemy je w małych kawałeczkach. Cieszmy się zatem ich smakiem, póki są na stole.