W wieku 5 lat 15% dzieci ma problem z moczeniem nocnym – co oznacza, że jedno na siedmioro dzieci ma ten problem. Wiele z nich moczy się prawie każdej nocy. Zdarzają się przerwy, ale nie trwają dłużej niż jeden, dwa dni.

U dzieci do 10 roku życia moczenie nocne występuje u 7%, czyli u jednego na czternaścioro. W grupie do 15 lat moczy się 1% dzieci.

Moczenie nocne dotyka zarówno dziewczynek, jak i chłopców, ale u chłopców zdarza się dwa razy częściej niż u dziewczynek.

Jeśli dzieci uzyskają specjalistyczną pomoc to większość przestanie się moczyć w ciągu roku.

Czy moczenie nocne jest powodem do wstydu?

Nie! Należy być przygotowanym na to, że dzieci nie rozwijają się w jednakowym tempie. Dzieci w tym samym wieku mogą posiadać zupełnie różne umiejętności, a jedną z takich właśnie umiejętności jest utrzymanie moczu.

Rolą rodzica jest przygotowanie dziecka na taką okoliczność, wspieranie go by nie wpłynęło to na osłabienie poczucia własnej wartości. Jeśli twoje dziecko nie moczy się w nocy, dobrze jest mimo wszystko z nim porozmawiać na ten temat. Być może spotyka się z takim problemem w przedszkolu, wśród kolegów. W takim wypadku dobrze jest, gdy stałby się wsparciem dla takiego dziecka.

Definicje moczenia nocnego

Do rozpoznania moczenia nocnego upoważnia stwierdzenie stałego ( co najmniej 3 krotnego w ciągu tygodnia) lub okresowego mimowolnego i bezwiednego oddawania moczu w czasie snu przez dziecko, które ukończyło 5 lat.

Moczenie nocne, któremu nie towarzyszą inne objawy chorobowe, określa się mianem moczenia izolowanego, niepowikłanego lub pierwotnego. Jest ono najczęściej występującą postacią moczenia nocnego (85% dzieci).

Według niektórych lekarzy izolowane moczenie nocne nie jest chorobą, lecz dolegliwością ustępującą wraz z wiekiem dziecka.

Moczenie nocne określane jako wieloobjawowe, powikłane lub wtórne rozpoznaje się wówczas, gdy towarzyszą mu inne objawy ze strony układu moczowego bądź innych narządów.

Jak u dzieci powinna się rozwijać kontrola pęcherza w nocy?

Dzieci osiągają kontrolę pęcherza w dzień stopniowo, nie jest natomiast wiadome, dlaczego nie moczą się około 12 godzin w nocy. Wiele z nich nie odczuwa nawet potrzeby oddania moczu. Jest to prawdopodobnie naturalny odruch, taki jaki się też zdarza w świecie zwierząt, które nie oddają moczu w swoim legowisku, ani gnieździe. Ten odruch pojawia się samoistnie w pewnym okresie wieku. Nie jest to zależne od żadnych ćwiczeń, ani specjalnego treningu. Taka jest po prostu natura.

Przyczyny moczenia nocnego

Jeśli, któreś z rodziców moczyło się po ukończeniu 5 roku życia, to prawdopodobieństwo moczenia nocnego u dziecka bardzo wzrasta, a jeśli oboje się moczyli w dzieciństwie to jest już prawie 80% pewność wystąpienia tej dolegliwości.

Czy czas odpieluchowania zalicza się do moczenia nocnego?

Początkowo, kiedy próbujesz odpieluchować swoje dziecko, musisz uzbroić się w cierpliwość i nauczyć obserwować malucha. W pierwszej fazie przygotuj się na stosy zsiusianych majteczek, gdyż najtrudniejsze jest połączenie parcia na pęcherz z sygnałem: nie siusiam, szukam nocnika! Mózg i pęcherz muszą nauczyć się współpracować, a to zwykle trwa dość długo. Malcowi łatwiej opanować tą czynność w dzień, kiedy mama czy inna bliska osoba przypomina o siusianiu pytając dziecko, czy chce skorzystać z toalety. W nocy takiej możliwości nie ma, a im mocniej śpi dziecko, tym trudniej jest się obudzić. I wtedy łatwiej o zmoczenie łóżka.

Jak reagować w sytuacji, gdy dziecko siusia w nocy mocząc łóżko?

Po pierwsze, zachowaj spokój. Dziecku i tak jest już bardzo źle, czuje się zawstydzone, skrępowane, a zimna i mokra piżamka jest niemiła w dotyku. Umyj dziecko ciepłą wodą, zmień mu piżamkę na czystą, wymień pościel. Pamiętaj, aby wcześniej zabezpieczyć materac wkładając pod prześcieradło folię, na prześcieradło możesz położyć podkłady materacykowe dostępne w aptece. Wówczas nocna akcja zmiany bielizny zostanie skrócona do minimum. Nie zapomnij o przytuleniu dziecka i uspokojeniu go, musi wiedzieć, że nie jesteś na niego zła i że pomożesz mu się z tym uporać.

Jak przygotować dziecko na problem z moczeniem się nocnym?

Po pierwsze, nie rób z tego wielkiego problemu. Chodzi o to, by nie wywołać w dziecku poczucia, że jest to straszna rzecz i lepiej, by mu się więcej nie zdarzyła. Przedstaw to jako normalny etap w życiu dzieci, który się kiedyś skończy. Ale jeśli się już przydarzy, będziesz potrafiła dziecku pomóc. Twoje dziecko musi wiedzieć, że obojętnie co będzie się działo, ma w rodzicach absolutne wsparcie!

Po drugie: ucz dziecko radzić sobie z porażkami. Nie wyręczaj go we wszystkim, pozwól mu próbować, nawet jeśli jesteś pewna, że z jego pomysłu nic nie wyjdzie. Bądź wtedy przy nim i wykaż swoje zrozumienie.

Po trzecie: staraj się motywować dziecko, pomóż mu poznawać świat, nie zamykaj się w świecie kreskówek, czytaj, opowiadaj, ucz.

Po czwarte: często czujesz, że twoje dziecko to taka tykająca bomba. W jednej chwili z grzecznego aniołka zamienia się we wściekły tajfun i za nic nie potrafi wyjaśnić co się z nim dzieje. Wtedy do akcji wkrocz ty, pomóż dziecku nazywać uczucia, emocje, rozmawiaj z nim w ten sposób: wiem, że się na mnie złościsz, wiem, że się zawstydziłeś, rozumiem to. Wówczas dziecko oswaja się z nazwami emocji, nie jest to już dla niego dziki potwór, tylko złość, gniew. A mając pod ręką mamę jest w stanie go pokonać.

Po piąte: nie wolno ci przezywać dziecka! Nigdy nie mów do niego: ty tchórzu, jesteś okropny, to twoja wina. Jeśli będziesz mu to powtarzała, w końcu w to uwierzy, a cała jego pewność siebie, którą dopiero zdobywa, legnie w gruzach.

Co robić, kiedy twoje dziecko moczy się w nocy?

Kontrola pęcherza przychodzi w odpowiednim czasie i jest to proces naturalny, na który nie mamy specjalnego wpływu.

Większość ograniczeń stosowanych przez rodziców, np. wysadzanie częstsze na nocnik nie przynosi szkody, jeśli nie łączy się z karami lub stresem,który może przynieść skutek odwrotny i doprowadzić do problemów emocjonalnych.

Znane są badania przeprowadzone w Japonii, dotyczące najgorszych wspomnień z dzieciństwa. Okazuje się, do takich zalicza się moczenie nocne i jest na drugim miejscu po śmierci rodziców.

Nie wolno ci jednak zapomnieć w tym wszystkim o dziecku. Pod żadnym pozorem nie daj mu odczuć, ze jesteś na nie zła. Nie wywołuj w nim poczucia winy, w końcu nie chciał zrobić ci na złość. Nie rób z tego afery, nie włączaj górnego światła w pokoju, włącz lampkę i cichym głosem rozmawiaj z dzieckiem. Pomóż mu się przebrać, wymień pościel i utul go do snu. Musi czuć się bezpieczne.

Staraj się ograniczyć mu sytuacje wywołujące stres czy pobudzenie, zaplanuj wieczór dość schematycznie, tak, by dziecko wiedziało co po kolei będzie się działo. Staraj się wieczorem znaleźć czas tylko dla dziecka, posiedź z nim kiedy leży w łóżku. Możesz czytać mu bajeczki czy włączyć ulubione kołysanki. Staraj się, by zasnęło w ciszy i spokoju.

Leczenie alarmem wybudzeniowym

Alarmy wybudzeniowe stosowane w moczeniu nocnym mają długą historię. Pierwszy raz jako sposób leczenia zaproponowane zostały w 1830 roku, a włączone do leczenia w 1904 roku. Praktycznie zaczęły być stosowane około 1935 roku powodując dramatyczny spadek częstości występowania schorzenia.

Następne badania i doniesienia na temat alarmów wybudzeniowych pojawiają się w latach 50-tych. Pierwsze doniesienia o bardzo dobrych efektach działania z 1938 roku zostały potwierdzone w wielu pracach na ten temat.

Pomimo wielu badań i hipotez mechanizm działania leczącego alarmu wybudzeniowego nie jest do końca wyjaśniony. Jego podstawową funkcją jest obudzenie dziecka które zaczyna oddawać mocz w czasie snu. W momencie obudzenia mięśnie przepony miedniczej kurczą się zatrzymując rozpoczętą mikcję. Dziecko wyłącza alarm wybudzeniowy i kończy mikcję w toalecie. Jak ten ciąg zdarzeń wpływa ostatecznie na to, że dziecko budzi się bez alarmu wybudzeniowego w przypadku pełnego pęcherza pozostaje problemem do wyjaśnienia.

Uważa się, że działa tu odruch warunkowy, odkryty w 1921 roku przez rosyjskiego fizjologa Pawłowa. Uczymy się mimo tego, że nie jesteśmy tego świadomi. Pawłow po prostu stwierdził, że gdy dwa zdarzenia zajdą razem, to mózg może automatycznie połączyć je. Alarm wybudzeniowy zadziała kiedy jest ciśnienie w pęcherzu moczowym budząc dziecko. W ciągu tygodnia mózg dziecka łączy budzenie na dźwięk alarmu wybudzeniowego z ciśnieniem w pęcherzu, co po pewnym czasie powoduje przebudzenie bez potrzeby zadziałania alarmu wybudzeniowego.

Leczenie moczenia nocnego alarmem wybudzeniowym jest skuteczne u 70% pacjentów, leczenie moczenia farmakologiczne jest mniej skuteczne i nie jest wolne od powikłań stosowania leków. Aby osiągnąć tak wysoki procent wyleczeń moczenia nocnego konieczne jest uzyskanie akceptacji dziecka – małym dzieciom najlepiej przedstawiać alarm wybudzeniowy jako zabawkę. Starsze najczęściej zmęczone swoją chorobą i ograniczeniami jakie ona ze sobą niesie akceptują to leczenie dużo łatwiej.

fragment artykułu w Przeglądzie Urologicznym

„Alarm, budzący dziecko zanim zdąży się ono zmoczyć, jest stosunkowo prostą i dość skuteczną formą terapii, pod warunkiem istnienia odpowiedniej motywacji i zaangażowania dziecka oraz rodziców.

Obudzone dziecko musi dojść do toalety i świadomie oddać mocz.

Po trwającej nieprzerwanie 10 – 12 tygodniowej kuracji, pozytywny efekt uzyskuje się u ok. 70% pacjentów.”

Prof. nadzw. dr hab. n. med. Małgorzata Baka-Ostrowska, FEAPU
Klinika Urologii Dziecięcej Instytutu „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie

Źródło: www.moczenienocne.net