Nie od dzisiaj wiadomo, że najlepszą inwestycją w przyszłość dziecka jest inwestycja w edukację. Niewielu rodziców wie, że znająca język angielski polska młodzież może studiować wszędzie, również na elitarnych uczelniach za granicą.

W rankingach najlepszych uniwersytetów na świecie, polskich szkół szukać należy w okolicach czwartej setki. Mimo prestiżu wybranych polskich uczelni, nie stanowią one bezpośredniej konkurencji dla uczelni brytyjskich, duńskich czy amerykańskich. W rzeczywistości, w której niemal co czwarty absolwent jest bez pracy, dyplom lokalnego uniwersytetu nie zapewnia zatrudnienia po ukończeniu studiów.

Tymczasem, pracodawcy przychylnym okiem patrzą na aplikantów, którzy mają za sobą doświadczenie nauki i życia za granicą. Zgodnie z globalną ankietą pracodawców ‘QS Global Employer Survey’ aż 62% pracodawców potwierdziło, że edukacja międzynarodowa i studia za granicą stanowią dużą przewagę nad konkurentami w procesie rekrutacji na stanowiska pracy. W czasach, w których bezrobocie bezlitośnie dotyka właśnie ludzi młodych, świeżo po studiach, to doświadczenie międzynarodowe może być panaceum na problem. Zwłaszcza, że dyplom prestiżowej uczelni otwiera drzwi do kariery w każdym zakątku świata.

Proces rekrutacji na studia za granicą jest zupełnie odmienny od tego, który występuje na polskich uczelniach. Często duża liczba dokumentów w języku angielskim, które trzeba przygotować, odstrasza i stanowi czynnik ograniczający liczbę kandydatów z Polski na studia zagraniczne. Obecnie jednak standardem europejskim jest zwracanie się do indywidualnych doradców edukacyjnych, którzy pomogą nie tylko wybrać odpowiednią uczelnię i kierunek, lecz również strategicznie zarządzać karierą dziecka. 

 „Coraz więcej rodziców podejmuje decyzję o wysłaniu dzieci za granicę. Nie tylko do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Najbardziej wymagającym klientom oferujemy uczelnie w Dubaju, Shanghaju czy San Francisco. Zazwyczaj decydują się na ten krok po ich maturze- na studia licencjackie, choć coraz większa liczba rodziców zwraca się do nas również z prośbą
o pomoc w znalezieniu prestiżowego liceum w Wielkiej Brytanii czy Szwajcarii” – mówi Olga Siczek, konsultant do spraw studiów w Wielkiej Brytanii firmy Elab, świadczącej usługi konsultingowe dotyczące edukacji za granicą. Firma ta posiada ekskluzywną umowę partnerską i jest oficjalnym przedstawicielem wielu renomowanych uczelni zagranicznych, za jej pośrednictwem możliwe jest również uzyskanie stypendiów naukowych. „Polscy uczniowie są zdolni i posiadają wyniki z egzaminów, które umożliwiają im walkę o miejsca na takich uczelniach jak University of Cambridge czy University College London – pozycje z absolutnej czołówki rankingowej. Niestety, w społeczeństwie jak dotąd brak jest świadomości i informacji o możliwościach kształcenia u najlepszych.”

Polski egzamin dojrzałości oraz dyplomy ukończenia studiów z polskich uczelni to zielone światło na większość uniwersytetów na świecie, w tym na te najlepsze – zaczynając od Imperial College London, kończąc na Harvard University. „Przy dobrej znajomości języka angielskiego, w walce o miejsce na uczelni Polacy startują z tego samego miejsca, co Niemcy czy Brytyjczycy. Od lat pomagamy młodym Polakom w aplikacji i z radością widzimy, że nasze wspólne wysiłki przynoszą rezultaty w postaci miejsc na świetnych uczelniach
o międzynarodowym prestiżu” dodaje ekspert Elab. Formalności, które często przerażają aplikantów, można zostawić profesjonalistom.

Mity dotyczące kosztów studiowania są kolejnym czynnikiem odstraszającym młodych Polaków, i ich rodziców, od składania aplikacji na studia za granicą. Panuje przekonanie
o wysokim czesnym, które pokryć trzeba z własnej kieszeni. W praktyce, większość krajów europejskich oferuje obywatelom UE atrakcyjne pożyczki lub pokrywa koszty ich studiów z pieniędzy publicznych. Za darmo można studiować między innymi w Szkocji czy Danii. W Anglii natomiast, rząd pokrywa koszt czesnego w formie niskooprocentowanej pożyczki.

Jeśli wraz z dziećmi zastanawiacie się nad najlepszym kierunkiem na pomaturalne kroki, poważnie rozważcie wyjazd na zagraniczne uczelnie. Nie ma lepszej inwestycji niż w przyszłość własnego dziecka. Polacy, tak samo jak rodzice zza zachodniej granicy,  mogą zaoferowarać latoroślom drzwi do światowej kariery. Dziś jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek.

Tekst: Elab, Indywidualni doradcy edukacyjni