Czy któraś z Was, zastanawiała się jak zaskoczyć swojego partnera w tak romantycznym dniu jak Walentynki? Jest na to niezawodny sposób: pyszna kolacja, butelka wina, oraz… seksowna bielizna, koniecznie czerwona! Jako, że Walentynki to święto miłości, a miłość kojarzy nam się z kolorem czerwonym, to czerwona bielizna już na pierwszy rzut oka wydaje się wyborem idealnym. Jednak czerwień ma znacznie większe znaczenie…
Czerwony kolor jest z nami od zawsze i symbolizuje szczęście – zaczynając od czerwonej podwiązki na studniówce oraz czerwonych majtek na maturze. Ma wpływać na nasze szczęście, poprawiać nastrój, przyspieszać rytm naszego serca, a także działać pobudzająco.
Czerwona bielizna jest uznawana za najbardziej seksowną, a większość mężczyzn zapytana o najlepszy kolor bielizny zgodnie odpowie, że jest to kolor czerwony – nie ma lepszego wyboru na Walentynki, jeśli chcemy ucieszyć ukochanego. Producenci bielizny wykorzystują Walentynki do wprowadzania na rynek nowych modeli, pięknych kompletów, uczynili z koronkowej czerwonej bielizny symbol miłości.
Niektóre z nas pewnie nie noszą na co dzień wyzywającej bielizny, jednak w tak wyjątkowym dniu warto chociaż spróbować dla swojej drugiej połówki. Dla większości z tych mężczyzn może być to miła odmiana i szansa na wiele nowych doznań. Mężczyźni chcą nas widzieć właśnie w pięknej bieliźnie, która pobudzi ich wyobraźnię. Dobrze dobrana bielizna jest w stanie podkreślić nasze wszystkie atuty, krągłość, ale przy tym nie odkrywa wszystkiego. Ta właśnie tajemniczość najbardziej rozpala mężczyzn. Dodatkowo każda z nas, gdy tylko założy na siebie piękny koronkowy komplet, staje się nieco odważniejsza, śmielsza. Czerwona bielizna dodaje nam seksapilu, sprawia, że uważamy się za bardziej atrakcyjne. Bielizna wpływa nie tylko na nas, ale także na naszych partnerów. Czerwony kolor pobudza ich wyobraźnię i sprawia, że są bardziej namiętni – a przecież chodzi nam o to, aby rozpalić ich zmysły.
Jak się okazuje liczy się nie tylko kolor, ale również krój:
- stringi – zdecydowany faworyt mężczyzn, wiele odsłaniają, ale przy tym są najbardziej pociągające, więc jeśli macie ładne, zgrabne pupy, nie warto ich zakrywać,
- szorty – w przeciwieństwie do stringów zakrywają najwięcej ciała, lecz pamiętajcie, że niektórych mężczyzn podnieca to czego nie widać,
- figi – są idealnym rozwiązanie dla kobiet o pełniejszych kształtach, nie znajdzie się taki, który nie doceni pośladków w mocno opinających figach.
Kobieta mająca na sobie czerwoną bieliznę wyzwala pożądanie, a sama czuje się atrakcyjniejsza, jest to więc podwójna korzyść, a także doskonały wstęp do udanego wieczoru Walentynkowego. Jeśli do naszej już i tak bardzo pociągającej bielizny dobierzemy podwiązki i czerwone szpilki to możemy mieć pewność, że nasz mężczyzna będzie w siódmym niebie.
Możemy również pobawić się ze swoim partnerem w odkrywanie – firma Reserved w swojej kolekcji na wiosnę-lato 2013 proponuje nam ciekawą mieszankę – seksowną czerwoną bieliznę (w kilku fasonach), którą możemy ukryć pod (pozornie mniej wyzywającą) szarą piżamką z nadrukiem. Pomyślcie, jakie będzie jego zaskoczenie, gdy pod tak grzecznym kompletem odkryje ognistoczerwoną koronkę!
Eksperymentujcie, bawcie się, starajcie się poznać upodobania partnera, dzięki temu będziecie w stanie rozpalić w nim ogień. Na Walentynki jednak polecam jednak klasyczny, koronkowy, czerwony komplet, a reakcja Waszego partnera na pewno będzie dla Was zaskoczeniem. Moje drogie… do sklepów, po nową bieliznę!
Zobacz też https://kobietawielepiej.pl/walentynkowy-wieczor-w-domu-kobietawielepiej-pl
Tekst: Beata i GW