Rośliny doniczkowe wprowadzają do biurowego wnętrza życie. Zdecydowanie przyjemniej jest przebywać w pomieszczeniu, w którym coś się zieleni. Kwiaty wprawiają w dobry nastrój, dodają uroku i poprawiają jakość powietrza. Jednak bywa, że w firmie ciężko jest utrzymać rośliny w dobrej kondycji przez brak odpowiedniego światła lub opiekuńczych rąk do ich pielęgnacji. Są jednak kwiaty do biura, które dobrze poradzą sobie nawet w ekstremalnie trudnych warunkach. Jakie? Dowiesz się z tego artykułu…
Zamiokulkas – czyli żywa rzeźba prosto z Afryki
Zamiokulkas zamiolistny to idealny wybór do każdego biura. Jest niezwykle łatwy w uprawie. Wykazuje ogromną dozę tolerancji w kwestii przesuszania i ilości światła. Nie lubi jedynie nadmiaru wody, zatem podlewany powinien być z rzadka, dopiero po całkowitym wyschnięciu ziemi w donicy (nie tylko jej wierzchniej warstwy). Jak większość roślin domowych, źle znosi też zimowe przeciągi. Wówczas powinno się przestawiać donice w spokojne miejsce o dość stabilnej temperaturze powietrza, w oddaleniu od otwartych okien i drzwi wejściowych.
Zamiokulkas cechuje osobliwy, egzotyczny, ale i nowoczesny wygląd. Trudno pomylić go z jakakolwiek inną rośliną. Charakteryzuje go sympatyczny dla oka, baryłkowaty pokrój. Grube łodygi wyrastają licznie z powierzchni ziemi ku górze, a na nich osadzone są skórzaste, ciemnozielone liście. Jedną z najciekawszych odmian zamiokulkasa jest „Zenzi”. Cechują go bardzo wydatne, słoniowate łodygi o lekko łukowatym kształcie i gęsto rozmieszczone liście. Wyższą i nieco bardziej filigranową odmianą jest „Supernova”. Przybiera też o wiele głębszy odcień zieleni i ma bardziej strzelisty, minimalistyczny pokrój.
Filodendron Xanadu – czyli namiastka tropików w biurze
Tropikalna, przeurocza roślina typu „przetrwam wszystko”. Zniesie długotrwałe susze, odpowiada mu niemal każde światło (byleby całkiem go nie zbrakło), gorące powietrze nieopodal grzejnika, a nawet chwilowe chłody dosięgające go w czasie zimy. W polskich wnętrzach nie jest jeszcze często widywany. To natychmiast powinno się zmienić, bo ten niezwykły filodendron ma wiele do zaoferowania.
Filodendron Xanadu ma liście o imponującym, frymuśnym kształcie przywodzącym na myśl dłonie o zbyt wielu palcach. Pokrój rośliny przypomina nieco pokrój monstery, bo tak jak ona naturalnie występuje w lasach tropikalnych, gdzie pnie się wysoko wśród koron drzew. W donicy wygląda dobrze jako soliter lub posadzony w kilka sztuk w jednym pojemniku. Aby rósł pionowo w górę wymaga podpory, jednak bez niej rozwija się zacznie ciekawiej.
Sansewieria – ognisty akcent w nudnawym otoczeniu
Sansewieria, znana także jako „wężownica”, „ogniste języki” lub, bardziej humorystycznie, „języki teściowej”, to prawdziwa królowa wśród sukulentów. Przybiera unikalne, modernistyczne kształty i kolory, które idealnie wpisują się w biurową stylistykę wnętrz. Każda odmiana sansewierii to niepowtarzalne dzieło sztuki nowoczesnej.
Sansewierie to idealne rośliny do biura. Nie trzeba bowiem pamiętać o ich regularnym nawadnianiu czy nawożeniu. Świetnie poradzą sobie także z dużymi niedoborami dziennego światła. Nie lubią nadmiaru wilgoci w podłożu i, w zasadzie, jedynie ten pielęgnacyjny grzeszek może je zabić. Aby uniknąć przelania należy umieścić w donicy solidną warstwę drenażu. Najpopularniejsze, ze względu na wielość odmian, rozmiarów, wzorów i kolorów, są sansewierie gwinejskie o płaskich, długich, ostro zakończonych liściach. Najpiękniejsze odmiany to m. in.: „Laurentii”, „Hahnii”, „Black Coral” czy „Płetwa wieloryba”.
Zielistka i jej wesoła, rozczochrana czupryna
Zielistki to nieśmiertelne kwiaty do biura. Są bardzo wytrzymałe na suszę, niestałe temperatury i mają zawrotne tempo wzrostu. W języku angielskim nazywane są „pajęczą rośliną” z uwagi na ich intrygujący pokrój. Młoda zielistka przybiera kształt kępki trawy, a z czasem wypuszcza cieniutkie pędy, na których wyrastają licznie miniaturki rośliny! Czasami pojawiają się także subtelne, białe kwiatki. Znakomicie oczyszczają powietrze i je natleniają. Jedyne, czego im trzeba to miejsca nieopodal okna, ale niekoniecznie w bezpośrednim nasłonecznieniu. Gdy ma za mało światła, nie umiera, ale staje się blada i przestaje rosnąć.
Jedna z najciekawszych odmian zielistki to „Green Bonnie” o pokręconych, plączących się listkach. Są też zielistki z białymi paseczkami wzdłuż unerwienia na obrzeżach lub w środku liścia, np.: „Irish” lub „Atlantic”.
Lucky Bamboo – czy to podróbka bambusa?!
Lucky Bamboo, znany po prostu jako „bambus”, jest powszechnie dostępną rośliną w marketach budowlanych i kwiaciarniach. Jednak roślina ta z bambusem nie ma nic wspólnego. Szczęśliwy bambus w istocie jest draceną sanderianą. Najczęściej jest ona sprzedawana bez gleby, w plastikowej fiolce z wodą, i tak też jest uprawiana w domach i biurach. Nadaje się jednak zarówno do uprawy hydroponicznej, jak i w glebie. Bardzo efektownie wyglądają pojemniki wypełnione wieloma dracenami o fantazyjnych kształtach. Dracena sanderiana, jak wiele innych dracen, to fantastyczne rośliny do biura. Są w zasadzie bezobsługowe; od czasu do czasu należy je tylko sowicie podlać. Bardzo dobrze radzą sobie z przesuszeniem, małą ilością światła dziennego i nieregularnym nawożeniem.
Więcej możecie przeczytać na https://roslinydlabiura.pl