ŻycieKobiety Sukcesu - Wanda Wąsowska

Kobiety Sukcesu – Wanda Wąsowska

-

Wanda Wąsowska, Pierwsza Dama Polskiego Jeździectwa. Każdy, kto chociaż trochę zakosztował jeździectwa wie, kim jest Pani Wanda. Dwukrotna II Wicemistrzyni Polski w Ujeżdżeniu, trenerka i działaczka Polskiego Związku Jeździeckiego. Miłośnik, wielki znawca koni i pasjonat sportów jeździeckich, wychowawca wielu znakomitych zawodników. Za osiągnięcia w sporcie została odznaczona Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Pani Trener – tak z szacunkiem zwracają się do Niej wychowankowie, zawodnicy i współpracownicy. Wykształciła wielu wybitnych polskich jeźdźców, w tym Katarzynę Milczarek – Mistrzynię Polski w ujeżdżaniu.

Pani Wando, to dla naszego portalu duży zaszczyt, że zgodziła się Pani udzielić nam wywiadu. Proszę opowiedzieć, kiedy i gdzie rozpoczęła się Pani wielka pasja jeździecka?

Konie interesowały mnie od wczesnego dzieciństwa. Cały dzień spędzałam na podwórzu, w stajni i w oborze obserwując zwierzęta. W wieku kilku lat jeździłam w Niemojewie na linijce zaprzęgniętej w Kubusia i na grzbiecie niewidomej klaczy Baśki. Nie bawiłam się lalkami, a drewnianymi konikami. W mojej rodzinie wszyscy jeździli konno, posiadali własne konie. Brat mojej mamy, Janusz Komorowski, był wybitnym jeźdźcem w okresie międzywojennym.

Czy pamięta Pani swojego pierwszego konia, na którym stawiała Pani pierwsze kroki w tym sporcie? Który koń najbardziej zapadł Pani w serce?

Pamiętam wszystkie, najbardziej zapadł mi w serce srokaty Kubuś, przyniesiony na rękach. W moim życiu było bardzo wiele koni. Już jako dziecko miałam w Niemojewie – Kubusia i Baśkę, na wyścigach konnych na Służewcu m. in. Bikanir, Oliwier, Jazon, Liryka, La Salle, Bencemir, Anarchista, Calvados – to te najważniejsze.

W Warszawskim Klubie Jeździeckim były Flirt, Wenard i Ben Cemir.

W Stadninie Koni w Rzecznej były Kopra i Damazy, a w Sopocie Diabena, Kismet i nadal Damazy. W CWKS Legia w Warszawie moje konie to Wenet, Luxor, Pacyfik, Milczan i Ibaden.

Konie, których byłam właścicielką to Wilwaga, Rustan, Weneda, Nabucco, Ariana, Kupidyn, Boska Aida (córka Nabucco) i Damazy II.

Czy okres wojny spowodował przerwanie treningów? Co działo się z Panią w okresie wojennym?

W czasie wojny uczyłam się w szkole, nie mogłam jeździć konno. Dopiero po wojnie i po maturze (w 1950 roku) rozpoczęłam pracę na Służewcu. Brałam udział w wyścigach.

Gdzie rozpoczęła Pani pracę trenerską i jak do niej doszło? Kto wcześniej był Pani trenerem? Którego z nich wspomina Pani najcieplej?

W Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie jeździectwa uczył mnie rotmistrz Tadeusz Jacobson.

W Warszawie na Służewcu moim nauczycielem i trenerem był major Henryk Leliwa Raycewicz. W Sopocie moim trenerem był inż. Andrzej Orłoś.

W trakcie mojej wieloletniej kariery pobierałam konsultacje u wielu trenerów zagranicznych, m. in. Wolfganga Mullera, Horsta Kellera, eksperta ze szkoły wiedeńskiej Huberta Eihingera i Rosjanina Wiktora Ugriumowa.

Każdy z nich wniósł w moje wykształcenie bardzo dużą wiedzę, przekazał mi wiele ze swoich tajników jazdy konnej i podejścia do koni, które zaowocowały moimi sukcesami, a także stały się źródłem moich późniejszych porad dla moich wychowanków.

Pierwszą pracę trenerską podjęłam w Sopocie, największy wpływ na mnie mieli trener Andrzej Orłoś i Wiktor Ugriumow.

Rodzina jest dla Pani bardzo ważna. Czy podzielają tą pasję?

Tak, oczywiście. Mam dwie córki, Agatę i Justynę. Obie są miłośniczkami koni. Justyna ma wykształcenie zootechniczne i sama jest instruktorem jeździectwa. Agata ma wykształcenie historyczne i archeologiczne, z zamiłowania jest podróżniczką, czasem jeździ konno. Jest natomiast instruktorem narciarstwa.

Justyna obdarzyła mnie trójką wnucząt, Pauliną, Karoliną i Pawłem. Paulina i Karolina też jeżdżą konno, ale to Karolina najbardziej aktywnie startuje w zawodach, często na moim ogierze Nabucco.

Chciałabym zapytać również o Igrzyska Olimpijskie w Moskwie w 1980 roku. Jakie to przeżycie dla reprezentanta Polski? Czym różni się występ na Olimpiadzie od występu na Mistrzostwach Polski?

Udział w Olimpiadzie to inna bajka, wielkie przeżycie i marzenie każdego sportowca. Zajęłam tam czwarte miejsce drużynowo w ujeżdżeniu, oraz indywidualnie miejsce czternaste.

Wiem już, że pani powołaniem była praca trenera, ale wiem również, że ma Pani także sukcesy hodowlane. Proszę o nich opowiedzieć.

Prowadziłam ogromną hodowlę bydła (700 krów dojnych), mam również sukces hodowlany z ogierem Nabucco, zajął I miejsce na Wystawie Hodowlanej w Warszawie. Daje wspaniałe potomstwo.

W chwili obecnej mieszka Pani w Warszawie. Jakie zwierzęta mieszkają tam z Panią? Jak wygląda taki normalny dzień Pani Trener?

W domu zawsze były zwierzęta. Kocham zwierzęta. Bez psa w domu dom dla mnie nie ma duszy i atmosfery. Psy i koty żyją krócej, więc się zmieniają. Obecnie mam psa.

Z którego ze swoich wychowanków jest pani najbardziej dumna?

Z wszystkich wychowanków jestem dumna, byli najlepsi! Ale największe sukcesy odniosły Anna Bienias i Katarzyna Milczarek.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Najnowsze artykuły

Jesień o zapachu muffina i karmelu – poznaj Autumn Vibe od so!flow

Jesień to czas, w którym świat zwalnia. Gdy na zewnątrz panuje chłód, kolorowe liście wirują na wietrze, a wieczory...

Zastanawiasz się, czy kupić ocet jabłkowy Racjonalni? Opinie klientów rozwieją Twoje wątpliwości!

Tworzymy ocet dla tych, którzy cenią autentyczność, stabilną jakość i przewidywalne efekty w codziennym stosowaniu. W zbieranych przez nas...

Hygge po polsku. Jesienne wieczory z ponczo po kąpieli od Endless Hugs

Jesień sprzyja domowym rytuałom, które budują bliskość i koją po intensywnym dniu. W tym czasie wieczorna kąpiel może stać...

Mega nawilżenie z efektem „wow”! Poznaj nową serię do pielęgnacji twarzy marki FaceBoom

Czysta przyjemność, lekkość formuł i efekt glow już po pierwszym użyciu – tak właśnie działa FaceBoom 2.0, nowa linia...

Musisz przeczytać

Zastanawiasz się, czy kupić ocet jabłkowy Racjonalni? Opinie klientów rozwieją Twoje wątpliwości!

Tworzymy ocet dla tych, którzy cenią autentyczność, stabilną jakość...

Jesień o zapachu muffina i karmelu – poznaj Autumn Vibe od so!flow

Jesień to czas, w którym świat zwalnia. Gdy na...

Jesienna regeneracja ciała i włosów z Pharma Care

Jesień to czas, gdy ciało i włosy potrzebują intensywnej pielęgnacji. Niska temperatura, suche powietrze w pomieszczeniach i zmiana rytmu dnia sprawiają, że skóra domaga się...

Botoks czy kwas hialuronowy – który zabieg wybrać na pierwsze zmarszczki?

Pierwsze zmarszczki pojawiają się zwykle niepostrzeżenie – delikatne linie wokół oczu, czoła czy ust stają się widoczne, gdy skóra...

Może Ci się spodobaćZOBACZ
Wybrane dla Ciebie