Starasz się robić wszystko idealnie, a nie zawsze Ci to wychodzi? Nie musisz się martwić, kobieta idealna to po prostu kobieta szczęśliwa! A do pełni szczęścia potrzeba wieczoru z książką, wypadu do kina, na babskie pogaduchy czy maleńkie zakupy.

Od dzieciństwa słyszymy, że powinnyśmy być chodzącymi ideałami. Wpajano nam, że musimy się dobrze uczyć, koniecznie musimy pomagać w domu, nauczyć się gotować, bo taka jest rola kobiety. Nagle się okazuje, że będąc osobą dorosłą, kiedy masz dzieci, dom, pracę przytłacza Cię nadmiar obowiązków. Porządki domowe stają się Twoją zmorą. Nie śpisz po nocach, żeby wszystko zrobić. Jesteś wiecznie zmęczona, rozdrażniona. Bo ile można nie spać, nie odpoczywać? Ale czy na pewno musisz być perfekcyjna?

Koniecznie odpoczynek

Odpoczynek jest bardzo ważny, nie tylko dla Twojego zdrowia fizycznego, ale będąc wypoczętą masz więcej siły do działania. I co z tego, że dzisiaj nie umyjesz podłogi czy nie sprzątniesz łazienki. Czy świat się od tego zawali? Pewnie, że nie! Zamiast porządków, możesz ten czas wygospodarować tylko dla siebie albo spędzić go z bliskimi. A to jest ważniejsze od idealnie czystego domu.

Nie ma obiadu i co….

Nic się nie stanie. Przecież raz na jakiś czas możesz pojechać z rodziną do restauracji. Możesz zamówić pizzę do domu. Zapewne najbliżsi się nie obrażą, a dzieci zapewne nawet się ucieszą.

Obowiązkami domowymi można się podzielić….

Nie mieszkasz w domu sama. Nie tylko Ty brudzisz naczynia, nie tylko Twoje rzeczy są do prania, czy prasowania. Obowiązkami można się podzielić.

Czy kobieta musi brać wszystko na swoje barki? Tak samo jak kobieta, tak i mężczyzna może prasować, gotować, tylko daj mu szansę. Często jest tak, że kobieta nie docenia swojego partnera i dlatego sama wszystko robi. Gdzieś w kobietach jest takie przekonanie, że kobieta zrobi lepiej. Czasami wystarczy porozmawiać z partnerem i podzielić obowiązki pomiędzy Was dwoje. Kiedy dzieci są na tyle duże, że mogą Ci już pomagać śmiało zaangażuj je do prac domowych. Nie wpadaj oczywiście z jednej skrajności w drugą, nie możesz przecież 6 latka zagonić do gotowania obiadu. Sama musisz ocenić swoje dzieci i przydzielać im obowiązki.

Kasia i Wojtek – małżeństwo, staż 15 lat

Mają dwoje dzieci. Syn lat 14, córka lat 6. Kasia bywała wiecznie zmęczona, a bo to praca zawodowa, a to jeszcze nadmiar obowiązków domowych. Chodziła wiecznie rozdrażniona. Bywały momenty, ze nie mogła wytrzymać sama ze sobą. Zaczęła korzystać z pomocy psychologa. Niestety takie wizyty nic nie pomagały, oprócz tego, że się wygadała. W końcu Wojtek wziął sprawy w swoje ręce. Podzielił obowiązki domowe pomiędzy domowników. Syn odkurza, córka wyciera kurze. Wojtek pomaga w praniu i prasowaniu. Kasia ma więcej czasu na odpoczynek. Cała rodzina na tym zyskała. Dzięki temu mają więcej czasu dla siebie.

Aniela i Jakub – małżeństwo, staż 10 lat

Mają jedno dziecko, lat 8. Aniela chciała być perfekcyjna pod każdym względem. Wszystko robiła sama. Rano biegła do pracy, a po pracy szybko gotowała obiad. Następnie sprzątanie, pranie, prasowanie, a w międzyczasie pomagała dziecku w lekcjach. Czasu dla siebie nie miała w ogóle. O odpoczynku to nawet nie miała jak pomyśleć. Wiecznie zmęczona, marudna, nadąsana. Ileż tak można? Na szczęście zrozumiała to sama, że tak dłużej się nie da. Podzieliła się obowiązkami z mężem i córką.

Obecnie potrafi wygospodarować czas tylko dla siebie. Córka też się cieszy, że mama dokonała zmian. Mało, że ona może jej pomagać, z czego jest dumna, to spędzają więcej czasu na wspólnych zabawach. A mąż ma znowu uśmiechniętą i szczęśliwą żonę.

Nie ma ludzi idealnych. Twoja indywidualna definicja perfekcyjności zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Nie wkręcaj się w absurdalne programy telewizyjne, mówiące o tym, że wystarczy wziąć ścierkę do ręki i wszystko już będzie super.