Początki każdego związku, wyglądają prawie tak samo. Najpierw się poznajecie, następnie zakochujecie. Na samą myśl o ukochanej osobie serce mocniej ci bije, jesteś szczęśliwa, a w żołądku czujesz przysłowiowe motylki. I nic w tym momencie cię nie obchodzi. Wiesz, że to jest po prostu to, na co tak długo czekałaś.

Sielanka przed ślubem. Co po ślubie?

Coraz częściej słyszysz o rozwodach, wśród znajomych, czasami w najbliższej rodzinie, ale cóż wy jesteście pewni swego i nie zważając na nic zawieracie związek małżeński. Przecież się kochacie więc wszystko musi się udać. Zaczynacie nowy etap w życiu. Pod wieloma względami stajecie się jednością. Jednak nowe życie nie zawsze = lepsze życie. Wspólne bytowanie to nie tylko czułe słówka i sama sielanka. Pojawiają się nowe obowiązki, różnego typu przeszkody życia codziennego. I nagle okazuję się, że tych dwoje tak sobie dotychczas bliskich osób nie może wspólnie podjąć nawet prostych decyzji. No cóż, okazuje się, że wasze oczekiwania są zupełnie inne. Zaczynają się nieporozumienia, kłótnie, a wspólne mieszkanie staje się gehenną dnia codziennego.

Oczywiście z żalem w sercu zaczynacie wspominać wasze początki, pierwsze zauroczenie, przysięgę małżeńską…

Niestety same wspomnienia to za mało, żeby nadal być razem. Zaczynacie się spotykać, rozmawiać, ale już nie przy zapalonych świecach i romantycznej muzyce, ale w obecności adwokata. Rozpoczyna się „randka„ w sądzie. Czy tak musiało się to zakończyć?

Przyczyna rozwodu – „niezgodność charakterów”

Niestety cześć par decyduje się na rozwód pomimo tego, iż rozwodu można byłoby uniknąć (I oczywiście nie mówię tu o małżeństwach, w których stosuje się przemoc psychiczną, fizyczną bądź w przypadku, kiedy w rodzinie występuje alkoholizm. To są zupełnie inne, odrębne przypadki.). Statystyki wskazują, że ponad 50% par rozwodzących się, jako przyczynę podaję „niezgodność charakterów”. Dlaczego tak jest, skoro wcześniej tworzyliście super związek, a wśród rodziny i znajomych uchodziliście za świetną parę? W którym momencie fundamenty Waszego związku zaczęły pękać?

Przeanalizujmy początki waszego związku

Poznaliście się, zaczęliście spotykać. Czyż nie było przypadkiem tak, że w oczach drugiej osoby chcieliście wypaść jak najlepiej? Zaczęła się gierka miłosna, staliście się dobrymi aktorami, a wszystko po to, żeby zdobyć tę drugą osobę. Musisz jednak zdawać sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nigdy nikogo do końca nie zdobędziesz. Jeśli to będzie dla ciebie zrozumiałe masz duże szanse na osiągnięcie sukcesu w relacjach interpersonalnych, zwłaszcza w małżeństwie.

Ślubuję Ci dozgonną miłość, wierność i uczciwość małżeńską…

Nie można być aktorem przez całe życie, a każde kłamstwo ma krótkie nogi. Dlatego, czy to w małżeństwie, czy w każdym innym związku powinniście być szczerzy i prawdziwi wobec siebie. Nie udawać kogoś, kim nie jesteście, a już na pewno w stosunku do osoby, z którą chcecie dzielić życie. Przysięga małżeńska jest poniekąd deklaracją dozgonnej miłości, wierności i uczciwości wobec siebie. Przysięga taka daje pewność, że spotkałaś kogoś, kto nie chce Cię zmieniać, a w pełni akceptuje Ciebie taką, jaką jesteś. Nie znaczy to jednak, że zaraz po ślubie powinniście przestać się starać i zaprzestać dbania o związek!

Zabiegajcie o swoje względy także po ślubie

Nie może być tak, że zaczynacie spoczywać na przysłowiowych laurach. Niestety wtedy właśnie zaczynają się pojawiać pierwsze problemy. Pamiętaj, że na drodze życia spotkacie wielu fascynujących ludzi i jeżeli nie będziecie potrafili się wzajemnie docenić zapewne pojawi się ktoś inny kto to zrobi!

Nagle się wszystko sypie i co wtedy?

Nie pozwólcie na to, żeby wszystko szybko się skończyło. Nauczcie się cierpliwości, wyrozumiałości i wytrwałości. Powinniście sobie zdać sprawę, że to, na co tak długo oboje pracowaliście jest wartościowe. Powszechnie wiadomo, że codzienne kłótnie, ciche dni, brak bliskości są irytujące. Najważniejsze jest to, żeby nie tworzyć własnego świata, do którego nie chcesz wpuścić swojego partnera. Nie unikaj go, nie odsuwaj się od niego. Podświadomie i tak wiesz, że nadal go kochasz.

Zakochajcie się w sobie ponownie

Kobiety bardzo często żalą się na swoich facetów – a to że w łóżku myśli tylko o sobie, że nie zwraca na nią uwagi. Niestety mężczyźni nie są dłużni. Narzekają na to, że ich kobiety przestały dbać o siebie, że są ciągle zmęczone, a wszystko co oni robią – one krytykują. Tak można narzekać w nieskończoność. Pytanie tylko – czy to jest potrzebne? Lepiej powrócić pamięcią do tych pięknych chwil na samym początku waszej znajomości. Dlaczego zakochaliście się w sobie i zacznijcie robić to na nowo!

Nie zapominajcie tego co was połączyło i dlaczego przyrzekaliście być ze sobą na dobre i na złe dopóki śmierć was nie rozłączy. Nie czyńcie sobie nawzajem zła, gdyż miłość tego nie znosi.

Kto prawdziwie kocha, ten nie troszczy się o nagrodę za swą miłość, lecz tylko o to, by kochać coraz lepiej.
Zbigniew Trzaskowski