Nadeszły trudne czasy – słyszysz to non stop w firmie. Zauważyłaś, że trwa wyścig szczurów. Agresywna, pozbawiona zasad walka, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone. Ty masz wrażenie, że podczas tej walki wszystko rozgrywa się za twoimi plecami. Zaczynasz się dołować, zmienia się twoje zachowanie, które jest źle postrzegane przez otoczenie. Jak magnes przyciągasz zło, którego się spodziewasz…

Strach przed zwolnieniem a lizusostwo

Oczywiście strach przed zwolnieniem może doprowadzić do tego, że ludzie zaczną różnie reagować: od agresji po bierną uległość. Ale tak naprawdę ani jedno ano drugie nie jest dobre. Takie zachowania prowadzą do antyspołecznych relacji: arogancji, kłótliwości, zaczepności, lizusostwa, donosicielstwa.

Zanim ze strachu wybierzesz drogę lizusostwa pamiętaj, że lizusostwo, donosicielstwo budzi ogólną niechęć, a nawet pogardę i nie tylko wśród współpracowników, ale także wśród szefostwa. Oczywiście zdarzają się wyjątki wśród szefów i kierowników. Bywają tacy, którzy lubią lizusów, donosicieli, ale to ty będziesz musiał wziąć odpowiedzialność za swoje zachowanie.

Patrz na siebie Czy warto schlebiać szefowi? Raz na jakiś czas na pewno warto. Wiadomo, że dobre słowo może zdziałać „cuda”. Jednak nie ma co przesadzać. Wszystko z umiarem i taktownie.

Miłe słówka nie pomogą, jeżeli twoja praca będzie do niczego. Ty musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy jesteś dobrym pracownikiem. Wykonując kawał dobrej roboty będziesz miała świadomość tego, że jesteś w porządku. Tym samym da ci to pewność siebie. A pewność siebie pozwoli na spokojne spojrzenie na powierzone tobie obowiązki, pewniejsze relacje z kolegami i oczywiście z szefostwem. Nikt nie będzie chciał się pozbyć z firmy dobrego pracownika.

Nie nakręcaj się

Czujesz, że w pracy nic innego się nie dzieje jak tylko plotka goni plotkę. Wszyscy wszystko wiedzą, przewidują najgorsze. Czyli schiza wzajemnego nakręcania się. Co zrobić w takiej sytuacji? Nie unikaj kolegów i koleżanek, ale nie zabieraj głosu w kwestiach drażliwych takich jak rozmowa o szefie, koleżankach i kolegach z pracy. Nie myśl również o tym, kiedy będą następne zwolnienia i nie gdybaj kto może być następny.

Nie ma sensu żyć w ciągłym strachu i myśleć o najgorszym. Prawda stara jak świat mówi, że złe myśli są jak zła wróżba, którą sami na siebie sprowadzamy.