Nikt nie znosi samotności. Uznając tę zasadę za złotą myśl we wszystkich dziedzinach życia, można twierdzić, że nawet meble tego nie lubią. Może to dość daleko posunięta teoria dotycząca samotności, ale ma ona swoje uzasadnienie.

Żaden mebel nie wygląda okazale i nie przyciąga wzroku, kiedy stoi osamotniony albo towarzyszą mu meble, które nie pochodzą z tej samej kolekcji, są jak kwiatek u kożucha i po prostu do siebie nie pasują. Łóżko także nie znosi samotności. Kiedy obok niego stoją szafki nocne, wygląda i zapewne czuje się, fantastycznie. Szafki nocne to nie tylko podkreślenie estetyki łóżka i całego wnętrza sypialni, ale także funkcjonalne rozwiązanie. Zakup takiego niedużego, subtelnego, ale przydatnego mebla to strzał w dziesiątkę.

Ale czy tak niewielkie meble mogą zachwycać? Czy ich design może sprawić, że to właśnie szafki nocne będą grały pierwsze skrzypce? My nie mamy co do tego najmniejszych wątpliwości. Wy nadal je macie?! Spójrzcie na szafkę z kolekcji MOLA! Tak naprawdę jest to szafka niezwykła, o czym teraz możecie się przekonać.

Szafkę nocną MOLA można wykorzystać na kilka sposobów.

  1. Może być ona tradycyjną szafką z półkami na liczne drobiazgi i ulubioną książkę. To rozwiązanie najlepiej sprawdza się w przypadku, gdy sypialnię zajmuje jedna osoba, natomiast jeśli śpią w niej dwie osoby….
  2. … wystarczy rozłączyć pierwotny mebel i zawiesić szafki na ramie łóżka po obu jego stronach.
  3. Jeśli odwrócimy szafkę otrzymamy praktyczny gazetnik.
  4. Zawieszenie szafek: jedna przy drugiej, sprawi, że otrzymamy znacznie większą powierzchnię użytkową – płytę wierzchnią mebla, na której z całą pewnością zmieści się lampka nocna.
  5. Szafka ta może być także niewielkim stoliczkiem i, ze względu na swoje niezwykle walory estetyczne, wcale nie musi stanąć w sypialni. Można ją umiejscowić niemal wszędzie.

Szafka dostępna na www.beds.pl. Cena od 375 zł. Koszt uzależniony od koloru wybarwienia drewna.