Dostęp do internetu, który niegdyś był luksusem dla wybranych, dziś ma niemalże każdy. Ogólnodostępne są też bezpłatne komunikatory i portale społecznościowe, bez których większość młodych ludzi nie wyobraża sobie życia. Od kiedy internet stał się narzędziem do komunikowania się, wzrosło również prawdopodobieństwo, że zostanie wykorzystany w złych celach. Cyberprzemoc wobec dzieci jak i osób dorosłych stała się zmorą obecnej sieci. Dlaczego się tak dzieje?

Z roku na rok obserwuje się ciągły wzrost ilości osób, które stały się ofiarami cyberprzemocy, nękania, wyśmiewania na forach publicznych, a nawet sporządzania witryn internetowych, mających na celu ośmieszenie ofiary.

Wzrost tego typu postępowań jest uwarunkowany przede wszystkim anonimowością, którą gwarantuje posiadanie konta na danym portalu społecznościowym. Daje to możliwość podszycia się pod obcych lub znajomych ludzi i stworzenia przeróżnych fikcyjnych tożsamości. Dość często wykorzystywaną formą ośmieszania jest rozsyłanie kompromitujących materiałów, które mogą być przyczyną nie tylko zniszczenia cudzej opinii, ale także psychicznego nękania danej ofiary. Dzieci i nastolatki, których życie towarzyskie orbituje dziś głównie wokół środków masowego przekazu i internetu, bardzo dotkliwie odczuwają skutki owych działań wymierzonych przeciwko nim. Coraz częściej cyberprzemoc wobec dzieci doprowadza do prób samobójczych wśród ofiar cyberprzemocy, których celowo zszargana opinia jest prawie niemożliwa do odbudowania w danym środowisku.

Zaczęto organizować nawet mitingi dla osób, które doświadczyły cyberprzemocy, natomiast kodeks karny został zaostrzony dla osób, które dopuściły się prześladowań. Mogą one zostać oskarżone również o groźby karalne, pomówienia, zniesławienie, naruszenie dóbr osobistych (np. włamanie się na pocztę pokrzywdzonego), za co pozwanemu grozi już odpowiedzialność cywilna.

Cyberprzemoc wobec dzieci może mieć bardzo poważne konsekwencje zarówno dla ofiary, jak i oprawcy, gdyż bezkarność owego zachowania ciągle maleje, a osoby pozornie anonimowe coraz częściej ponoszą konsekwencje swojej własnej głupoty.

Jeśli na przykład Twoje dziecko zostało ośmieszone opublikowanym w sieci kompromitującym zdjęciem, jest to bezprawne użycie wizerunku – takie naruszenia chronione są na drodze cywilnego procesu. Jeśli Twoje niepełnoletnie dziecko zostało sfotografowane nagie (czy to dzieląc się ze swoim chłopakiem/dziewczyną, czy też zrobione z ukrycia w szatni bądź w jakiejkolwiek innej sytuacji) to sprawa taka jest przestępstwem ściganym z urzędu, należy więc złożyć zawiadomienie do prokuratury.

Cyberprzemoc wobec dzieci to również wszelkie formy naruszenia czci. Każda sytuacja, w której Twoje dziecko jest ośmieszane, pomawiane i obrażane za pośrednictwem internetu (każdy przejaw pogardy i lekceważenia jest pomówieniem – włącznie z wysyłaniem SMS-ów ze „śmiesznymi” opowiadaniami o dziecku, jego zdjęciami, tworzeniem fikcyjnych kont na portalach społecznościowych !), to masz prawo dochodzić praw dziecka w sądzie – należy przygotować prywatny akt oskarżenia z artykułów 212 i 215 Kodeksu Karnego i przedłożyć go w sądzie.

Włamanie na cudze konto to również przestępstwo! Uzyskanie dostępu do miejsca zablokowanego hasłem jest włamaniem i podlega karze, niezależnie od tego, czy coś na wspomnianym koncie zrobi czy nie. Artykuły 267 i 268 Kodeksu Karnego jasno wskazują, że każda sytuacja, w której ktoś korzysta z prywatnych kont Twojego dziecka bez jego wiedzy i zgody, może być podstawą do oskarżenia. Co ważne, włamanie się na jakiekolwiek konto jest przestępstwem publicznoskargowym, sprawę więc zgłaszasz na policję lub do prokuratury – nie musisz sama przygotowywać aktu oskarżenia.

Groźby są w internecie powszechne. Dzieci ukryte za zasłoną anonimowości obrażają się i grożą sobie znacznie chętniej, niż w realnym świecie. Jednak pamiętaj, że niezależnie od formy przekazu i drogi, jaką jest przesyłany, grożenie komukolwiek jest karalne! Natychmiast zgłoś sprawę na policję lub do prokuratury, jako podejrzenie o popełnienie przestępstw z artykułów 190 oraz 191 kodeksu karnego.

Wulgaryzmy, które niestety spotkasz na każdym kroku, w internecie pozostają na dłużej – pomimo filtrów, moderowania i ograniczania dostępu nie sposób ustrzec się przed pojawianiem się wulgaryzmów nawet na najbardziej zaufanych stronach. W takiej sytuacji możesz mówić o wykroczeniu – i zgłosić sprawę na policję. Osoba używająca wulgaryzmów w miejscu publicznym (a każde miejsce w internecie dostępne bez loginu i hasła jest miejscem publicznym) podlega karze ograniczenia wolności bądź grzywny do 1500zł.

Cyberprzemoc nie ogranicza się już tylko do ośmieszania określonej osoby. Internetowe walki obserwuje się także w walce różnych subkultur, fanów, grup skupionych według popierania określonych wartości. Internet stał się najpopularniejszym nośnikiem informacji, który przyczynia się do wielu konfliktów spowodowanych bezmyślnością konkretnych jednostek. Oczerniane i kompromitowane są również osoby publiczne, co z kolei znacząco wpływa na ich autorytet.