Cera zimą wymaga szczególnej ochrony. Warunki za oknem mogą negatywnie wpływać na skórę, a niewłaściwa pielęgnacja może bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Zobacz najpopularniejsze mity na temat pielęgnacji skóry zimą.

Mit 1 – Filtr UV zimą jest zbędny

Krótszy dzień, nisko wiszące słońce i szare niebo – promienie słoneczne nie mogą zimą szkodzić, prawda? Nic bardziej mylnego! Zimą słońce jest dla skóry równie niebezpieczne, co latem. Zwłaszcza, że zimą promienie słoneczne odbijają się od śniegu i do skóry dociera tyle samo promieni UV, co w letni dzień.

Z tego powodu przez cały rok powinnaś używać kremu z filtrem: 15-25 jeśli na dworze spędzasz mało czasu, bądź 30-50 jeśli wyjeżdżasz w góry lub udajesz się na długi zimowy spacer.

Mit 2 – tłusty krem jest najlepszy zimą

To bardzo popularny mit, powielany wielokrotnie w rozmaitych publikacjach. Choć jest w nim cień prawdy (dobry zimowy krem to taki, który chroni skórę przed przesuszeniem). Dlatego krem zimą dobieraj przede wszystkim pod kątem swojej cery, dopiero w drugiej kolejności do warunków panujących za oknem.

Dostępne na rynku kremy ochronno-nawilżające w zupełności wystarczą do ochrony przed wysuszeniem cery oraz ochronią przed zimową aurą. Dopiero przy większych mrozach sięgaj po kremy tłuste, o cięższej konsystencji.

Mit 3 – cera tłusta zimą nie wymaga pielęgnacji

Zdawać by się mogło, że zimą tłusta cera jest zbawieniem – warstwa sebum powinna skutecznie chronić przed zimową aurą i nie powinno być z nią żadnych problemów. Miej jednak na uwadze, że tłusta cera produkuje więcej sebum, ale nie jest w stanie wyprodukować sobie wody i w związku z tym tak jak każda inna wymaga nawilżenia.

Mit 4 – zimą krem nawilżający szkodzi

Ten mit wywodzi się z pozornie logicznego myślenia: skoro krem nawilżający zawiera wodę, to w czasie mrozu nie wchłonie się, tylko zamarznie na skórze – i odmrożenia masz jak w banku! Warto jednak zastanowić się nad działaniem nowoczesnych kremów nawilżających. Zawarte w nich substancje bardzo szybko się wchłaniają, a sam krem nakładany jest przed makijażem, więc nie ma mowy o braku czasu na wchłonięcie. Pamiętaj więc, by regularnie nawilżać skórę przez cały rok i nie bać się tego robić nawet przy większych mrozach.

Mit 5 – czerwone policzki to zdrowa cera!

Czerwone rumieńce po mroźnym spacerze dodają uroku, ale nie są niczym dobrym. Zimne, świeże powietrze powinno rozświetlić cerę, a nie ją zaczerwieniać – ten efekt jest skutkiem mikrouszkodzeń naczynek włosowatych w skórze. Jak podkreślają dermatolodzy, zimą problemy z naczynkami z reguły się nasilają i powinnaś szczególnie zadbać o swoją cerę w tym zakresie. Maseczka z miodu, awokado i płatków owsianych złagodzi skutki mrozu, jednak w cięższych sytuacjach konieczne będzie odwiedzenie kosmetyczki, która przeprowadzi odpowiednio dobrany zabieg usuwający pajączki i zaczerwienienia.