Choć mówią, że idealny facet nie istnieje, a księcia można spotkać tylko w bajkach, każda z kobiet ma nadzieję, że znajdzie tą wymarzoną, drugą połówkę. Mądry, zaradny, kulturalny, a najlepiej, aby był także przystojny i szaleńczo w Tobie zakochany. Marzenia…
W końcu trafiasz na mężczyznę, z którym możesz związać się na dłużej – kto wie, może na całe życie. Przynajmniej tak Ci się wydaje. Facet ideał! Ułożony, pracowity z planami na przyszłość. Może nie wygląda jak Antonio Banderas w czasach młodości, ale przecież nie szata zdobi człowieka i liczy się to coś, coś co z pewnością ON posiada.
Windą do nieba…
Zaczynacie się spotykać coraz częściej, a każde kolejne spotkanie utwierdza Cię w fakcie, że Twój wybranek jest tym jedynym. Niepoprawny romantyk, bez nałogów, dla którego liczysz się tylko Ty. Takiego mężczyzny szukałaś przez całe życie.
Nic nie może wiecznie trwać…
Kilka miesięcy później, kiedy w życie wkracza powoli rutyna, nie jest już tak kolorowo. Zaczynasz zastanawiać się gdzie się podział ten facet, którego poznałaś i jedyną rzeczą, która przychodzi Ci do głowy jest to, że Twój ukochany został uprowadzony przez kosmitów.
Początkowo popełniane wykroczenia były bardzo subtelne. Z czasem jednak, zjawisko to zaczęło się nasilać, a każdorazowe „wyjście do ludzi” fundowało Tobie solidną dawkę stresu.
Kilka grzechów głównych…
Pycha – Twój ukochany myśli, że jest pępkiem świata i wszystko kręci się wokół niego. Krytykuje wszystkich dookoła i uważa, że on robi wszystko najlepiej, a na każdą Twoją wypowiedź reaguje drwiącym śmiechem. Co najgorsza zdarza mu się robić to oficjalnie. Przecież to takie zabawne kiedy może rozbawić towarzystwo, a to że robi to Twoim kosztem… no cóż… jemu przecież wolno…
Chciwość – przy każdej nadarzającej się okazji szuka oszczędności. Nie wyprowadzi się z domu od rodziców (pomimo, że rodzice kupili mu własne mieszkanie), bo trzeba płacić rachunki, ogranicza wyjścia z domu bo przecież to kosztuje. Wakacje? No chyba nie myślisz, że pojedziecie gdzieś razem? Jeszcze będzie musiał zapłacić za domek.
Nieumiarkowanie w jedzeniu – ważne, żeby się dobrze najeść i do tego za darmo! Nie ważne, że przy waszym stoliku nie ma już żadnego kotleta ponieważ Twój ukochany włożył sobie je na talerz zanim reszta zdążyła dobrze usiąść do stołu. A na deser? Soczyste mandarynki… szkoda tylko, że nie miałaś okazji ich posmakować, chociaż nie tylko Ty jedna.
Nieumiarkowanie w piciu – nie ma dobrej zabawy bez alkoholu. Twój ukochany musi tylko zlokalizować butelkę i postawić ją pod stołem. Tak na wszelki wypadek, żeby nie zabrakło. Dwie kolejki z wszystkimi i kolejka w pojedynkę. Tylko jak to zrobić, żeby nikt nie widział…butelka przecież ma pól litra, a do końca imprezy jeszcze daleko. Ale nie martw się przecież Twój ukochany jest najzdolniejszy i poradzi sobie z tym wyzwaniem bez trudu.
Lenistwo – może rower? Nie… tylko nie rower, przecież trzeba pedałować, a Ty chyba nie chcesz, żeby ukochany był zmęczony. W końcu leżenie na kanapie jest już i tak naprawdę wyczerpujące.
Brak dobrych manier – ponieważ mamy równouprawnienia nie wymagaj od wybranka, aby przepuszczał Cię pierwszą w drzwiach! A jeśli zdarzy mu się o Tobie zapomnieć np. podczas powrotu z imprezy w środku nocy także spójrz na to przychylnym okiem. W końcu był pod wpływem alkoholu i miał prawo zapomnieć, że trzeba Cię odprowadzić… chociażby do taksówki.
Przekonanie o własnej doskonałości – on i jego zdanie są jedyne i słuszne. Jeśli ktoś uważa inaczej to znaczy, że się nie zna i nie jest godzien, aby dostąpić zaszczytu przebywania w towarzystwie Twojego ukochanego.
The end
Człowiek się zmienia, ale czy aż do tego stopnia? Niestety często zaślepiona miłością nie jesteś w stanie wcześniej dostrzec jego wad. Ważne jednak, abyś była świadoma tego ile jesteś w stanie zaakceptować i w odpowiednim momencie podjąć słuszną decyzję.