W dzisiejszych czasach wiele się mówi o korzyściach płynących z pozytywnego myślenia, a jest ich rzeczywiście niemało. Świadoma koncentracja na dobrych aspektach rzeczywistości sprawia, że częściej się uśmiechasz, mniej stresujesz, a przede wszystkim jesteś bardziej zadowolona z życia – a jak powiedział Dalaj Lama „naszym jedynym obowiązkiem jest bycie szczęśliwym‟. Jednak myślenie pozytywne nie jest czymś co zawsze przychodzi łatwo – kiedy nie udało Ci się dostać wymarzonej pracy, nie wyszło z Ci z mężczyzną, a zaczęłaś już myśleć, że może to wreszcie ten, a na dodatek złamał Ci się paznokieć, ciężko jest zachować optymizm. O wiele łatwiej jest usiąść i zacząć narzekać… A jednak pozytywne myślenie nie jest wyłącznie kwestią światopoglądową – to w jaki sposób myślimy ma ogromny wpływ na pracę naszego mózgu, a także niebagatelne znaczenie dla tego co udaje nam się manifestować w naszym życiu. Jednak zanim odsłonię przed Tobą tajniki „Prawa Przyciągania‟ chciałabym, żebyś poznała kilka naukowych faktów.

Nauka kryjąca się za pozytywnym myśleniem

Mózg każdej z nas zbudowany jest z miliardów komórek nerwowych zwanych neuronami. Z każdej takiej komórki, która przypomina trochę rozgwiazdę, wyrastają ramiona, po których biegną nasze myśli. Jest jednak pewien mały haczyk – ramiona neuronów nie stykają się ze sobą i żeby Twoje myśli mogły swobodnie płynąć i nabierać mocy, potrzebna jest magiczna substancja, która stworzy pomiędzy nimi pomost.

Jeżeli myśl, która rodzi się w Twojej głowie jest pozytywna – przy czym nie ma najmniejszego znaczenia, czy myślisz o nowej parze butów, Twoim dziecku, które właśnie powiedziało pierwsze słowo czy też planowanym wyjeździe nad jezioro – jeśli Twoja myśl jest pozytywna, w Twoim mózgu wydziela się hormon szczęścia zwany serotoniną. Znasz zapewne bardzo dobrze to błogie uczucie, które ogarnia Cię kiedy siedzisz i marzysz o czymś cudownym? To właśnie serotonina sprawia, że czujesz się tak dobrze. Ale jak już wcześniej wspomniałam dobre samopoczucie to nie wszystko! Serotonina jest neurotransmiterem, czyli magiczną substancją, która buduje mosty między Twoimi komórkami nerwowymi. Dzięki dużej ilości serotoniny masz szybszy dostęp do większych obszarów Twojego mózgu, myślisz szybciej i bardziej kreatywnie – tak, im lepiej się czujesz, tym mądrzejsza jesteś! Dostrzegasz więcej opcji i szybciej kojarzysz fakty, pamiętasz też o wiele więcej. Czyż to nie wspaniałe?

Oczywiście jak powszechnie wiadomo, każdy medal ma dwie strony. Opowiem Ci zatem co się dzieje, kiedy popadasz w apatię i myślisz negatywnie. Otóż podobnie jak każda pozytywna myśl powoduje produkcje magicznego eliksiru szczęścia, tak każda negatywna myśl sprawia, że Twój organizm produkuje kortyzon, truciznę powszechnie zwaną hormonem stresu.

Pierwszym objawem produkcji kortyzonu jest złe samopoczucie – robisz się smutna, nerwowa i spięta. Jednak to nie wszystko. Pamiętasz przerwy między ramionami neuronów? Odwrotnie niż serotonina, kortyzon buduje między nimi blokady, uniemożliwiając w ten sposób swobodny przepływ myśli. Na pewno znasz to uczucie z pracy lub egzaminu – niby doskonale wiesz jak wykonać zadanie, ale ze zdenerwowania nie możesz sobie przypomnieć najprostszych rzeczy… Działanie kortyzonu jest dużo bardziej skomplikowane: odłącza on także układ immunologiczny, trawienny, a także przedni płat mózgowy, czyli tę część mózgu, która odpowiada za nasze człowieczeǹstwo. Dlatego osoby żyjące w wiecznym stresie mają często problemy z nadwagą i częściej chorują. Odłączenie przedniego płata powoduje między innymi to, że w trakcie kłótni mówimy często rzeczy, których potem żałujemy…

Pewnie się teraz zastanawiasz po co to komu i czy nie byłoby łatwiej, gdyby w naszych mózgach produkowana była tylko serotonina? No cóż, jak to mówią w naturze nic nie ginie i wszystko ma swoje zastosowanie. Należy pamiętać o tym, że być może świat wokół nas się zmienił, ale nasze ciała i mózgi są takie same jak wtedy, gdy mieszkaliśmy w lesie i musieliśmy walczyć z drapieżnymi zwierzętami o przetrwanie. Jeszcze kilkaset lat temu jedynym źródłem stresu było spotkanie w lesie niedźwiedzia. Wtedy naszą szansą na przeżycie była reakcja „uciekaj albo walcz‟ i wtedy kortyzon ratował nam życie ograniczając naszą zdolność reakcji do czysto zwierzęcych zachowań. Podczas walki lub ucieczki spalaliśmy szkodliwą substancję i wracaliśmy do naturalnego dla nas stanu szczęścia. Dzisiaj niedźwiedź zamienił się w srogiego szefa, ale reakcja wciąż pozostaje taka sama. Dzisiejsze sytuacje stresowe nie wiążą się z koniecznością walki – po całym dniu w pracy zakończonym być może godziną stania w korku wracasz do domu i siadasz przed telewizorem, żeby wysłuchać wiadomości, od których włos się jeży na głowie. Przy takim trybie życia szczególnie ważny jest regularny trening, bo pozwala on na spalenie kortyzonu i odzyskanie równowagi.

Jak więc zachować optymizm na co dzień?

Teraz kiedy wiesz już, że pozytywne myślenie jest czymś równie ważnym dla Twojego umysłu, co zdrowe odżywianie dla Twojego ciała, mam dla Ciebie kilka prostych ćwiczeń, które pozwolą Ci zwiększyć siłę pozytywu w Twoim życiu. Będzie Cię to kosztowało trochę pracy, ale obiecuję, że będzie warto. Pamiętaj, to na czym się skupiasz rośnie w Twoim życiu. Potrzebny Ci będzie zeszyt lub notatnik i odrobina wytrwałości – każdą z moich porad powinnaś stosować regularnie przez dziesięć dni – po tym czasie będziesz wiedziała, czy przyniosła ona zmianę na lepsze czy też nie. Jeśli rada okaże się skuteczna, zachęcam do wprowadzenia jej na stałe do Twojego życia.

1. Lista wdzięczności.

Codziennie wieczorem, lub rano znajdź chwilę na wypisanie dziesięciu rzeczy, sytuacji lub osób, za które jesteś wdzięczna losowi, podaj też powód, np. Z całego serca dziękuję za piękną pogodę, bo dzięki niej mogłam poczytać na balkonie. Na początku znajdowanie powodów do wdzięczności może być trudne, ale to jak mięsień, który trzeba wyćwiczyć. Bądź kreatywna i znajduj codziennie nowe powody, a gwarantuję Ci, że Twoje życie zmieni się w ciągu tygodnia.

2. Zabawa w Pollyannę.

Postanów sobie, że od dzisiaj w każdej sytuacji dopatrujesz się pozytywnych przyczyn – ćwicz na małych rzeczach. Pamiętaj, że żyjesz w przyjaznych wszechświecie, który cały czas spiskuje, żeby dać Ci to co najlepsze. Jeśli nie dostałaś tej pracy, to tylko i wyłącznie dlatego, że czeka na Ciebie dużo lepsza okazja. Jeśli nie wyszło Ci z tym mężczyzną, to z pewnością dlatego, że czekałoby Cię tylko cierpienie z jego strony, a tymczasem czeka już na Ciebie ktoś lepszy. Jeśli wleczesz si w korku, to zapewne dlatego, żeby nie wpaść w ręce kontroli radarowej za rogiem, i tak dalej.

3. Pisz dla siebie radosne scenariusze.

Każdego dnia poświęć chwilę na napisanie idealnego scenariusza dla siebie – opisz w szczegółach jak wspaniale się czułaś na wymarzonych wakacjach w Grecji, zawsze pisz tak, jakby to już się stało i skupiaj się na opisywaniu pozytywnych emocji jakie temu towarzyszyły. Po jakimś czasie możesz się bardzo zdziwić, kiedy Twoje scenariusze sprzed kilku tygodni zaczną się realizować.

Obojętnie co robisz, zachowaj optymizm i pogodę ducha. W następnym artykule napiszę Ci w jaki sposób wykorzystać pozytywne myślenie w kreowaniu własnej rzeczywistości, czyli to o czym zwykle nie pisze się o Prawie Przyciągania.