Kuracja, wyjazd do wód, spa, święte źródła… Podróżowanie w celach zdrowotnych jest tak stare, jak cywilizacja. O tym, że w niektórych miejscach łatwiej wyleczyć się z chorób, wiedziano już w starożytności. Antyczni Grecy uważali, że źródła wód, zwłaszcza gorące, przynoszą zdrowie, i zakładali przy nich tzw. świątynie zdrowia, czyli odpowiedniki dzisiejszych sanatoriów.

Tradycję tę, podobnie jak wiele innych, przejęli od Greków starożytni Rzymianie, zakładając swoje słynne termy. Były to po prostu łaźnie publiczne ze źródłami mineralnymi lub termalnymi, w których można było zażywać kąpieli w basenach z wodą w różnych temperaturach, a także uprawiać życie towarzyskie. Rzymianie budowali swoje termy na terenie całego imperium, a ich pozostałości można dziś znaleźć w wielu słynnych miejscowościach uzdrowiskowych, np. w angielskim Bath, bułgarskiej Warnie czy niemieckim Baden-Baden.

Tradycję tę, choć nie na tak dużą skalę, kontynuowano w średniowieczu. Prawdziwy boom na uzdrowiska nastąpił jednak dopiero w XIX w. – to wtedy wyjazdy „do wód” stały się popularnym zwyczajem wakacyjnym europejskich arystokratów, a miejscowości uzdrowiskowe przeżywały największy rozkwit. Zainteresowanie kuracjami zdrowotnymi trwa do dzisiaj, choć oczywiście oferta jest dużo szersza i nie ogranicza się jedynie do tradycyjnych sanatoriów. Jakie możliwości ma więc dziś osoba, która chce podczas urlopu zadbać o swoje zdrowie?

Woda i zabiegi balneo, czyli tradycyjne uzdrowiska

Większość współczesnych sanatorów nie ma nic wspólnego z obskurnymi obiektami szpitalnymi, marnym jedzeniem i słynnymi dansingami – czyli wszystkim tym, z czym kojarzyły się sanatoria jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Wiele dzisiejszych uzdrowisk to wysokiej jakości hotele, nastawione głównie na obsługę prywatnych klientów, wyposażone w nowoczesny sprzęt leczniczy i rehabilitacyjny, z profesjonalną obsługą. Zdarza się również, że w uzdrowisku znajduje się oddział SPA, więc podczas kuracji można poddać się nie tylko zabiegom leczniczym, ale też upiększającym i relaksującym.

Co najważniejsze jednak, wcale nie musimy ograniczać się do Polski. Kuracje za granicą często wcale nie są droższe od tych w Polsce, nierzadko gwarantują zaś lepszy, bardziej sprzyjający leczeniu klimat. Nie trzeba szukać daleko – uzdrowiskami o długich tradycjach mogą pochwalić się m.in. Czechy (np. Karlowe Wary, Franiszkańskie Łaźnie), gdzie niezwykłą popularnością cieszy się balneoterapia, czyli zabiegi z wykorzystaniem wody mineralnej, doskonałe na schorzenia reumatyczne i choroby skóry.

Wśród położonych niedaleko Polski popularnych uzdrowisk można też wymienić litewskie Druskienniki, jedno z ulubionych miejsc wypoczynkowych Józefa Piłsudskiego. W sanatoria bogate są również Niemcy, do których na kuracje (zwłaszcza do Baden-Baden) jeździła w XIX w. rosyjska arystokracja, a nawet sam car Aleksander I. Co ciekawe, miejscowością uzdrowiskową o bogatych tradycjach, sięgających już starożytności, jest… Budapeszt. Podobno Rzymianie skolonizowali zachodni brzeg Dunaju przede wszystkim dlatego, że chcieli mieć dostęp do występujących licznie w okolicy dzisiejszej stolicy Węgier gorących źródeł.

Woda, słońce i minerały

Kurację zdrowotną w ciepłym klimacie można odbyć, nie wyjeżdżając wcale z Europy. Włoski region Wzgórza Euganejskie od dziesiątek lat przyciąga turystów chcących podreperować zdrowie. W tej okolicy występuje bowiem moc źródeł termalnych, a wraz z nimi duże pokłady fango – specjalnego błota leczniczego, bogatego z minerały i algi. Dzięki wysokim właściwościom cieplnym okłady z fango świetnie rozgrzewają mięśnie i z tego powodu stosowane często do leczenia bólów pourazowych i reumatycznych.

Bardziej egzotycznym i równie interesującym regionem jest Morze Martwe. Jest to doprawdy ciekawostka: położone na granicy między Izraelem a Jordanią Morze Martwe jest tak naprawdę jeziorem, najbardziej zasolonym na ziemi zbiornikiem wodnym, a jednocześnie najniżej położonym na globie punktem (ponad 400 m poniżej poziomu morza).

Wszystkie te nietypowe czynniki sprawiają, że pobyt nad nim ma niezwykle dobry wpływ na zdrowie. Niskie położenie, a także dość gruba warstwa ozonowa nad nim powodują, że opalanie się nad Morzem Martwym nie jest tak niebezpieczne dla skóry, jak w innych miejscach na ziemi. Do tego suche, prawie pozbawione alergenów powietrze jest doskonałe dla alergików. Największą jego atrakcją jest jednak woda – wyjątkowo bogata w minerały, a przez to doskonała na różnorodne choroby skóry, zwłaszcza gdy połączona z okładami z wydobywanego z dna tego jeziora błota czarnego. Dla osób cierpiących na łuszczycę – doskonałe rozwiązanie.

Trochę egzotyki

Kuracja zdrowotna wcale nie musi jednak oznaczać tradycyjnej balneoterapii czy fizykoterapii. Coraz większym zainteresowaniem – zwłaszcza w krajach Europy zachodniej – zaczyna się cieszyć medycyna Dalekiego Wschodu. Położony w południowych Indiach region Kerala od lat przyciąga turystów chcących odbyć kurację zgodną z zasadami ajurwedy.

Ta licząca kilka tysięcy lat nauka medyczno-filozoficzna charakteryzuje się holistycznym podejściem do człowieka, co oznacza, że równie ważne, co leczenie ciała, jest ukojenie umysłu. W terapii ajurwedyjskiej specjalne zabiegi oczyszczające ciało z toksyn wsparte są licznymi masażami, których celem jest odprężenie i relaks, mające ogromny wpływ na skuteczność całej terapii. Kuracje ajurwedyjskie można znaleźć przede wszystkim w hotelach SPA w Indiach i na Sri Lance, ale coraz częściej również w Europie, przykładowo w stale otwartych na nowinki w dziedzinie zdrowia Niemczech.

Gdzie szukać ofert kuracji?

Dzisiejszy tryb życia nie pozwala nam odpowiednio zadbać o zdrowie i nieraz jest to możliwe tylko podczas urlopu. Na szczęście, możliwości mamy naprawdę wiele, a rosnąca konkurencja sprawia, że usługi uzdrowisk i hoteli SPA są coraz lepszej jakości. A jak znaleźć ciekawą ofertę? Najlepiej skorzystać z usług specjalizującego się w branży zdrowotnej operatora wycieczek (np. www.SpaDreams.pl). Odpoczynek, przyjazny klimat i do tego świadomość, że wreszcie porządnie zajmujemy się własnym zdrowiem – czy może być lepszy pomysł na urlop?