Wirus HPV, wirus brodawczaka ludzkiego, do pewnego stopnia koegzystuje z człowiekiem. Wykorzystuje naturalny proces fizjologiczny człowieka – rozród – do namnażania się. Podatność na zarażenie wirusem HPV jest problemem obojga płci, ale częściej stwierdza się infekcje u kobiet. Zarazić można się od osoby będącej nosicielem HPV – głównie drogą płciową, ale też możliwe jest przeniesienie czynnika patogennego podczas korzystania z tego samego ręcznika lub bielizny.
Każdy, kto będzie starał się o dziecko albo będzie wykazywał jakąkolwiek aktywność seksualną, jest narażony na kontakt z wirusem HPV i na zakażenie nim.
Prof. dr hab. n. med. Robert Jach, kierownik Oddziału Klinicznego Endokrynologii Ginekologicznej i Ginekologii SU w Krakowie, prezes PTKiPSM, członek Prezydium Zarządu Europejskiej Federacji Kolposkopowej (EFC)
Zakażenie HPV nie zawsze związane jest z objawami
Wyróżnia się wiele różnych typów wirusa HPV – w różnym stopniu zagrażają one zdrowiu człowieka. Typy 16 i 18 są wysokoonkogenne – mogą spowodować powstanie chorób nowotworowych w obrębie narządu rodnego kobiety, takich jak rak szyjki macicy czy rak sromu i pochwy, a u mężczyzn mogą być przyczyną nowotworu penisa. U obojga płci mogą powodować też niektóre nowotwory głowy i szyi oraz gardła, jak i odbytu. Typy niskoonkogenne powodują powstanie kłykcin kończystych u obu płci.
Niektórzy ludzie są bardziej narażeni na objawowe zakażenie HPV. Są to osoby z upośledzoną odpornością organizmu – np. po przeszczepieniu narządów, przewlekle dializowane, z nabytymi zespołami niedoboru odporności, po leczeniu innych nowotworów z wykorzystaniem radio- czy chemioterapii, a także osoby niezaszczepione przeciw HPV.
Najczęściej zakażenie HPV przebiega bezobjawowo, dlatego że wirus brodawczaka ludzkiego nie powoduje wiremii i stanu zapalnego tak, jak na przykład wirus grypy. Zmiany widać tylko w obrębie nabłonka – najczęściej wielowarstwowego płaskiego bądź gruczołowego. Z tego powodu zapraszamy i zachęcamy do badań profilaktycznych i przesiewowych – najlepiej w oparciu o genotypowanie wirusa HPV, czyli badania molekularne; ale również na zwykłą, konwencjonalną cytologię, ponieważ dzięki niej także możemy wykryć zmiany w obrębie komórki.
Jeśli wirus już daje objawy, a należy do grupy wirusów wysokoonkogennych, pojawiają się symptomy w postaci zmian przedrakowych w obrębie szyjki macicy. Z kolei wirusy o niskim potencjale onkogennym, powodujące brodawki płciowe, czyli kłykciny kończyste, dają objawy, które u obojga płci widać, ponieważ są one zlokalizowane w obrębie narządów płciowych męskich i żeńskich – zauważa się na nich brodawki.
Trójstopniowa profilaktyka zakażeń HPV
Przewlekłe transformujące zakażenie wysokoonkogennymi wirusami HPV może doprowadzić do rozwoju zmiany przedrakowej albo raka. Najczęściej jest to rak szyjki macicy, ponieważ w obrębie tego narządu istnieje największa tak zwana strefa transformacji, w której zachodzi fizjologiczny proces metaplazji, wykorzystywany przez wirusy HPV do replikacji, ale częste są też raki innych pięter dolnego odcinka narządu rodnego. Wczesne zdiagnozowanie nowotworu szyjki macicy czy zmiany przednowotworowej, któremu najlepiej służy diagnostyka molekularna na obecność HPV wirusów, pozwala nie tylko zapobiec dalszemu rozwojowi zakażenia i choroby nowotworowej, ale daje możliwość zachowania narządu rodnego. Dzięki temu kobiety mogą zachować płodność.
W przypadku zakażeń HPV możemy podejmować działania prewencyjne w ramach profilaktyki pierwotnej, wtórnej i trzeciorzędowej. Szczepienia przeciw HPV stanowią bezpieczną profilaktykę pierwotną. Są obecnie powszechnie dostępne i bezpłatne dla obu płci (obecnie z roczników 2010 i 2011). To jedyne preparaty medyczne o udowodnionej naukowo skuteczności prewencyjnej. Najlepiej stosować je przed inicjacją seksualną, ale warto również po. Kobiety, które przeszły już zakażenia HPV, także mogą skorzystać ze szczepienia – udowodniono, że ogranicza ono możliwość zarażenia innymi typami wirusa HPV oraz liczbę nawrotów choroby.
W ramach profilaktyki wtórnej wykonuje się badania przesiewowe, skierowane do konkretnej grupy osób narażonych na zakażenie, aby wykryć chorobę, kiedy nie daje ona jeszcze objawów albo jest w stadium zmian przednowotworowych. Od lat 40. ubiegłego wieku taką funkcję spełniała cytologia szyjki macicy – dzięki niej uratowano setki milionów kobiet na całym świecie. Od czasu odkrycia związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy przewlekłym transformującym zakażeniem HPV a nowotworami u kobiet i u mężczyzn wiemy, że jest to metoda nieco przestarzała i niewystarczająca. Metodą diagnostyczną 70-80% bardziej skuteczną od cytologii jest genotypowanie, czyli badanie molekularne pod kątem zakażenia konkretnymi typami wirusów HPV. Aby wykonać cytologię lub badanie molekularne, konieczna jest wizyta u ginekologa, podczas której pobrany zostanie materiał biologiczny do badań w laboratorium. Badania te nie są bolesne, ale, niestety, Polki niechętnie się im poddają, mimo powszechności dostępu i zaproszeń kierowanych ze strony NFZ. Badanie na obecność HPV można wykonać też samemu – jest to tak zwany self-testing, polegający na tym, że materiał biologiczny, pobrany np. z tamponu, wysyła się do laboratorium.
Nieleczona, nierozpoznana choroba nowotworowa może skutkować zaawansowaniem schorzenia – wtedy wdrażamy profilaktykę trzeciorzędową, czyli leczenie onkologiczne, chirurgiczne, radioterapię, chemioterapię bądź nawet leczenie paliatywne.
Pozytywny wynik badania na HPV – co dalej…?
Otrzymanie pozytywnego wyniku badania cytologicznego czy molekularnego nie oznacza, że kobieta od razu jest chora. Jeżeli jednak wynik badania wskazuje na obecność wysokoonkogennych typów HPV, czyli 16 i 18, wówczas trzeba skierować się na badanie kolposkopowe. Kolposkopia to badanie eksperckie, które wyklucza bądź potwierdza obecność przewlekłego, transformującego zakażenia HPV, niebezpiecznego dla narządu rodnego bądź dla zdrowia i życia. Wynik tego badania stanowi podstawę do zaplanowania leczenia.
Nie potrafimy leczyć samej infekcji HPV; leczymy jedynie skutki tego zakażenia, czyli zmiany przednowotworowe i kłykciny kończyste. Leczenie to ma charakter ablacyjny – możemy wykorzystać tu techniki laserowe, krioterapię – bądź ekscyzyjny czyli leczenie chirurgiczne polegające na usuwaniu chorych nabłonków czy obszarów zmienionych w szyjce macicy. W rzadkich przypadkach skracamy szyjkę macicy metodą konizacji chirurgicznej bądź usuwamy cały narząd rodny.
Najczęściej przewlekłe zakażenie HPV jest poddawane obserwacji – kobieta znajduje się w tym czasie pod ściślejszym nadzorem ginekologicznym. Trzeba jasno powiedzieć, że zdrowy organizm w zdecydowanej większości przypadków samodzielnie eliminuje zakażenie tym wirusem przez samowyleczenie i samoograniczenie infekcji, dzięki czemu nie powstają negatywne skutki dalsze dla zdrowia. Trzeba jednak pamiętać, że zarażona kobieta powinna podlegać częstym kontrolom ginekologicznym. I może wspomóc zdrowie podczas 6-miesięcznego okresu obserwacji po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu, wykorzystując dedykowane temu preparaty wspomagające biocenozę i poprawiające ogólny stan pochwy. Przywracają one mikrobiologiczną równowagę pochwy, co może przyspieszać i wspomagać leczenie zasadnicze.
Artykuł pochodzi z kampanii „W trosce o Kobiety” przygotowanej przez Warsaw Press. Całość materiałów znajdziecie na www.eksperciozdrowiu.pl