Jeśli chcesz, by coś zostało powiedziane – powierz to mężczyźnie: jeśli chcesz, by zostało zrobione – powierz to kobiecie – miała mówić Margaret Thatcher, najbardziej chyba znana kobieta przywódca w historii. Miała rację – to kobiety częściej koncentrują uwagę na wykonywaniu zadań, współpracy. Władza czy sława są raczej pochodną pracy, a nie celem samym w sobie.

Kobietom bardziej zależy na dobru wspólnym – niezależnie, czy chodzi o rodzinę, firmę, czy społeczeństwo. Szukają możliwości współpracy, chcą łączyć, a nie panować – mówi Beata Kapcewicz, współzałożycielka Momentum Way, zespołu trenerów i coachów biznesu, specjalizująca się rozwijaniu kompetencji przywódczych. Z drugiej strony kobiety „na świeczniku“ zmagają się ze stereotypami, u podłoża których leżą przekonania, żeby kobiety są mniej kompetentne, muszą być ładne i młode, bo ich główną rolą jest bycie ozdobą.

Spotykamy się z tym na każdym kroku. Weźmy choćby Brigitte Macron – pierwszą damę Francji. Najczęściej i najszerzej komentowany jest fakt, że jest prawie 25 starsza od swojego męża. Bardzo mi się podoba, co i jak nowy prezydent Francji Emmaneul Macron mówi o swojej żonie, o tym jak wiele jej zawdzięcza, że wyobraża sobie prezydenturę jako ich partnerstwo. A jednak – to nie ta narracja przebija się w publicznej debacie. Komentatorzy, media, internet – wiedzą przecież lepiej: najważniejsza jest różnica wieku – zwraca uwagę Beata Kapcewicz.

Walka ze stereotypami często pcha kobiety, która sięgają po władzę, w kierunku naśladowania mężczyzn, którzy zazwyczaj preferują bardziej autorytarny styl zarządzania. Ale to pułapka. Na świecie przeprowadzono liczne badania, z których wynika, że im większa jest różnorodność w zespole czy organizacji, tym taki zespół, czy organizacja jest bardziej skuteczny. To różnorodność jest źródłem sukcesu, kobiety nie muszą zatem upodabniać się do mężczyzn. Przeciwnie – najbardziej wartościowa jest inna perspektywa, którą wnoszą, np. postrzeganie władzy jako sposobu na realizowanie wspólnych, ważnych celów, jako pracy na rzecz wspólnoty – podkreśla Beata Kapcewicz. Po drugie w każdej społecznej i biznesowej roli, także roli lidera, kluczowa jest autentyczność. To, coś wewnątrz, coś, co przesądza kim jesteśmy.

Szkolimy i rozwijamy się całe życie, ale tym jedynym, niepowtarzalnym, nie dającym się podrobić czynnikiem jest właśnie nasze wewnętrzne „ja“.

Kobieta lider chętniej sięga po techniki perswazyjne, związane z inspirowaniem współpracowników i podwładnych, włączeniem ich w proces dochodzenia do decyzji i co za tym idzie większym zaangażowaniem ich w ostateczne rozwiązanie. Mężczyzna szef częściej stosuje techniki wymuszania, czyli presji i przełamywania oporu.

beata kapcewicz momentum way

Beata Kapcewicz cytuje ciekawe badania przeprowadzone przez Deloitte1, z których wynika, że kobiety najbardziej różnią się od mężczyzna jeśli chodzi o styl przywództwa na najniższych i najwyższych stanowiskach. Może to oznaczać, że gdy zaczynają karierę stosują takie metody, które są im najbliższe, potem poddają się presji „męskiego“ zarządzania postrzeganego jako bardziej skuteczne, ale kiedy osiągają szczyt, mają znów wystarczająco dużo swobody, by wrócić do techniki wpływu, a nie wymuszania, które są dla nich naturalne.

Niestety tego szczytu nie osiągają wystarczająco często. Kobiety stoją na czele rządów, są ministrami, znajdują się wysoko w strukturach Komisji Europejskiej, ale nadal są w mniejszości. Na przykład w polskim parlamencie 27 proc. posłów to kobiety. Jeszcze gorzej jest w biznesie. Kobiety stanowią zaledwie kilkanaście procent członków zarządów i rad nadzorczych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych.

www. momentumway.co